Władze Afganistanu, próbując ożywić zamarły w wyniku wojen przemysł turystyczny kraju; planują przekształcić w turystyczną atrakcję górską twierdzę Tora Bora, w której ukrywał się Osama Bin Laden – napisał w sobotę brytyjski dziennik „The Independent”. Odpowiedzialny za ten pomysł dr Hassamuddin Hamrah wierzy, że położony w Białych Górach na pograniczu z Pakistanem kompleks jaskiń i podziemnych tuneli, wraz z pozostałościami sprzętu wojskowego z czasów radzieckiej interwencji z lat 80., będzie świetnym turystycznym magnesem, przyciągającym zagranicznych gości.Według Hamraha, główną przeszkodą w stworzeniu z Tora Bora turystycznej atrakcji, jest przede wszystkim brak odpowiednich funduszy. Dlatego władze Afganistanu szukają pomocy wśród prywatnych przedsiębiorstw. Hamrah poinformował, że szefowie jednej z japońskich firm turystycznych odwiedzili już ten region.
Problemy stwarzają także handlarze złomem, działający na pograniczu z Pakistanem, którzy zbierają rozsiane tam wraki sprzętu wojskowego. – Chcielibyśmy zatrzymać artylerię, czołgi, samoloty na liniach frontu. Ale Pakistańczycy udaremniają nasze plany – powiedział dr Hamrah.
Unikalny kompleks Tora Bora został zbudowany w latach 80. XX wieku przez walczących z radziecką interwencją mudżahedinów. Rozbudowany w latach 90., dzięki nakładom finansowym ben Ladena, stał się główną bazą Al-Kaidy. W sieci podziemnych tuneli, wystarczająco szerokich by zmieściły się tam wozy opancerzone, znajdują się też koszary i obszerne kwatery.
W październiku 2001 r., po wrześniowych atakach terrorystycznych na Nowy Jork i Waszyngton, USA podjęły zbrojną interwencję w Afganistanie, gdy rządzący wówczas krajem talibowie odmówili wydania ben Ladena.
Amerykańskie samoloty B-52 zbombardowały Tora Bora. Ben Ladenowi udało się uciec z kompleksu i wciąż jest na wolności; prawdopodobnie nadal przebywa gdzieś niedaleko granicy między Afganistanem i Pakistanem.
Władze Afganistanu wierzą, że sława ich kraju może być silnym wabikiem dla lubiących ryzyko, odważnych turystów. Wykorzystując ten pogląd afgańscy urzędnicy mają również nadzieję na przekształcenie niektórych pól bitew z okresu radzieckiej okupacji w miejsca, które odwiedzać będą turyści.
W latach 60. i 70. XX wieku kraj był głównym punktem przystankowym w wyprawach hipisów z Europy do Indii, słynnym ze wspaniałych krajobrazów, starożytnych ruin i miejscowych napojów alkoholowych. Jednak od inwazji ZSRR w 1979 r. na 25 lat Afganistan znalazł się w turystycznym zapomnieniu.
Teraz pierwsi turyści powracają. W ostatnim wydaniu przewodnika „Lonely Planet” po Centralnej Azji jest rozdział poświęcony temu krajowi. Poprzednie edycje zawierały tylko dwa słowa dotyczące Afganistanu: „Nie jedź”. Od upadku reżimu talibów jesienią 2001 r. Afganistan odwiedziło 35 grup turystów – 247 osób, głównie z Europy i Japonii.
mko, pla Wiadomości TVP