Wieczór Tuwima w kieleckim teatrze

Wystawa wspomnieniowa, spotkanie z prof. Aliną Kowalczykową, a na deser spektakl „Bal wisielców” według Juliana Tuwima – tak w sobotę Teatr im. S. Żeromskiego uczci 50. rocznicę śmierci pisarza na specjalnym wieczorze. – Chcemy przypomnieć prawdziwego Tuwima z lat trzydziestych XX wieku – genialnego poetę, który bezlitośnie chłostał swoją twórczością ówczesnych polityków i establishment – mówi dyrektor teatru Piotr Szczerski.– Tuwim był wielkim prześmiewcą, o którego poezji z tego okresu mało kto dziś pamięta.

27 grudnia mija 50 lat od śmierci pisarza. Od trzech miesięcy na scenie kieleckiego teatru oglądać możemy spektakl „Bal wisielców” w reżyserii Szczerskiego, oparty na poezji Tuwima. Wykorzystane utwory w latach 30. ubiegłego wieku w większości były zakazane przez cenzurę i niewydawane w oficjalnym obiegu. Tuwim jako jeden z nielicznych pokazywał bowiem korupcję i rozpasanie ówczesnej władzy.

Zdaniem Szczerskiego obecna rzeczywistość, niestety, bardzo przypomina ówcześnie zachowanie elit politycznych.

– Spektakl pokazał, że kilka dekad komuny tylko zakonserwowały nasze najgorsze instynkty. Drugi powód to mój osobisty szacunek do przedwojennej twórczości Tuwima – dodaje Szczerski.

W sobotę w teatrze odbędzie się uroczysty wieczór poświęcony poecie. Otwarta będzie wystawa pt. „Julian Tuwim – poeta energetyczny” przygotowana przez Jerzego Sitarza i Grzegorza Cupera. Obejrzeć na niej będzie można dokumenty z lat 30., pierwsze wydania dzieł poety i artykuły prasowe.

Zaplanowano także spotkanie z prof. Aliną Kowalczykową z Polskiej Akademii Nauk, która będzie opowiadać o Tuwimie, jako człowieku „niepodręcznikowym”.

Wieczór zamknie pokaz „Balu wisielców”. – Zapraszamy do nas wszystkich, którzy chcą uczcić wielkość tego poety – zachęca dyrektor Szczerski.

Paweł Słupski Gazeta Wyborcza