Przytulne mieszkanko Ciotki Klotki zostaje nawiedzone przez "niewidzialnego ducha", który przestawia przedmioty, otwiera szuflady i robi różne dziwne rzeczy, które przyprawiają Ciotkę Klotkę o ból głowy. Tym intruzem okazuje się być Myszka, która od jakiegoś czasu mieszka u Ciotki w domu i bardzo chce się z Nią zaprzyjaźnić, ale robi to bardzo nieudolnie."Smakołyki Ciotki Klotki" to wspaniałe przedstawienie, na którym byłam z córkami i ich małą koleżanką. Odbyło się ono w "Białym Orle " na Balham w ostatnią sobotę 26-go marca, a zostało przygotowane przez Teatr „Kubuś” z Kielc, który przyjechał na zaproszenie Pani Ewy Becli.
Obecna niemal przez cały czas muzyka, a także rytmiczne, wpadające w ucho piosenki sprawiły, że Moje Córki Victoria (9 lat) i Alexandra (3,5 roku) oraz córka znajomych Bianka (3,5 roku) obejrzały spektakl z wielkim zaciekawieniem, nie mogąc doczekać się jak zawsze szczęśliwego zakończenia. Świetna gra aktorów, którzy nie tylko animują lalki, ale i sami są elementem spektaklu, a także dopracowana, piękna i kolorowa scenografia sprawiają, iż "Smakołyki Ciotki Klotki" chce się zobaczyć po raz kolejny.
Niespodzianką dla wszystkich dzieci i rodziców było nietypowe pożegnanie z aktorami. Dzieci mogły przez około 20 minut porozmawiać z każdym uczestniczącym w spektaklu aktorem oraz dotknąć i wypróbować lalek, kukiełek, które były wykorzystane podczas przedstawienia. To było nie lada przeżycie dla Naszych "Milusińskich". Kilku z nich zadeklarowało, że będzie aktorem 😉
Victoria, Alexandra i Bianka zeszły jako ostatnie ze sceny, nie mogąc się pożegnać z aktorami-postaciami ze spektaklu. Jeszcze tej samej nocy śniły o nowych przygodach Ciotki Klotki. Ciekawe kogo teraz Pani Ewa Becla zaprosi i co wydarzy sie w nowym Teatrze Bajka na Balham.
Iwona J. Madalinska