„Cicha i serdeczna sztuka niepoddająca się chwilowym modom i nowatorskim trendom” – czytamy w katalogu poświęconym Janowi Wałachowi – artyście dnia powszedniego.Prace malarza i rzeźbiarza od niedzieli 26 sierpnia będzie można oglądać w kieleckiej Galerii Współczesnej Sztuki Sakralnej „Dom Praczki”. Wernisaż odbędzie się o godz. 17.00
* * *
Jan Wałach urodził się i mieszkał w Istebnej. Z tą małą śląską miejscowością, jej mieszkańcami i krajobrazem związana jest twórczość artysty. Tematy te uwiecznił na płótnach w malarstwie olejnym, akwareli, drzeworycie, rysunkach i rzeźbach. To w nich przedstawia rozległy pejzaż Beskidu, drewniane chaty, ich wnętrza, górali, zabawy i obrzędowość. Pracował na zlecenie parafii, ale to właśnie w rysunkach i drzeworytach krytycy sztuki dostrzegali religijne obrazy.
„Bóg Wałacha nie raz nie tam się mieści, gdzie on go próbuje postawić, nie zawsze w jego obrazach religijnych, nie w aureoli królewskiej, nie w chmurkach pośrodku aniołów, ale w spojrzeniu naiwnym zatroskanej dziewczynki, w bezwładzie samotnego chłopca…” – pisał Jerzy Warchałowski, krytyk i przyjaciel Wałacha. – „Artysta szedł własną drogą, posiadł umiejętność podniesienia poprzez sztukę prozy życia na wyżyny sacrum” – czytamy w katalogu do wystawy. Artysta zmarł w 1979 roku w swojej pracowni.