Prawdziwe historie maltretowanych we własnych domach kobiet tworzą wystawę „Niemy świadek”, którą od wczoraj można oglądać w Kielcach.„Po około dwóch miesiącach od urodzenia dziecka mój mąż zaczął mnie bić. Zaczęło się od jednego uderzenia, potem było ich coraz więcej, aż w końcu zaczął mnie katować”. To fragment jednej z opowieści.
Wystawę „Niemy świadek” tworzy dziesięć naturalnej wielkości – wykonanych z tektury – postaci kobiecych. Na każdej jest nadrukowane kilka zdań. Wszystkie mówią o przemocy, jakiej kobiety zaznały we własnych domach, od własnych mężów. Wystawa to element kampanii społecznej, skierowanej przeciwko przemocy w rodzinie. Szacuje się, że ofiarami tej przemocy w Polsce jest około 150 tysięcy kobiet.
Wystawę od wczoraj można oglądać w Świętokrzyskim Urzędzie Wojewódzkim. Będzie tam do czwartku, później zostanie przeniesiona do Galerii „Echo”.
(mow) Słowo