Spory o termin otwarcia stadionu

Zamieszanie z terminem oddania stadionu piłkarskiego w Kielcach: poseł Przemysław Gosiewski chciałby, żeby stadion uroczyście otworzył premier Kazimierz Marcinkiewicz, a ten może przyjechać do Kielc tylko w połowie marca. Na taką datę nie zgadza się wykonawca, twierdząc, że otwarcie powinno nastąpić w pierwszych dniach kwietnia.Otwarcie stadionu przy ul. Ściegiennego, najnowocześniejszego tego typu obiektu w Polsce, będzie jednym z najważniejszych wydarzeń w mieście ostatnich kilku lat. Dlatego każdego dnia przybywa chętnych, którzy chcieliby wziąć udział w tym historycznym momencie. Wiadomo już, że piłkarze Kolportera Korony nie zainaugurują rundy wiosennej na nowym obiekcie. Warszawska firma Zielona Architektura, wykonawca murawy, dziesięcioletnią gwarancję na trawę da bowiem tylko wtedy, gdy jej użytkowanie rozpocznie się po 31 marca. Taki jest termin oddania obiektu do użytku. Jeśli piłkarze będą na niej grać wcześniej i coś stanie się z trawą, o gwarancji można zapomnieć. W poniedziałek Polski Związek Piłki Nożnej zezwolił Kolporterowi Koronie rozegranie marcowych spotkań na stadionie przy ul. Szczepaniaka.

Tymczasem świętokrzyski poseł Przemysław Gosiewski, szef klubu parlamentarnego PiS, chce, żeby otwarcia nowego obiektu dokonał Kazimierz Marcinkiewicz. Ale premier może być w Kielcach w połowie marca. I taki termin otwarcia zapowiedział podczas niedawnej wizyty w Kielcach minister sportu Tomasz Lipiec. Stwierdził, że na inaugurację towarzyski mecz miałyby młodzieżowe reprezentacje Polski i Ukrainy.

– Na temat wcześniejszego oddania stadionu rozmawialiśmy z wykonawcą, firmą Skanska. Nie dostaliśmy zgody. Skanska twierdzi, że do zrobienia są jeszcze pewne prace wykończeniowe, których nie da się wykonać podczas niskich temperatur. Już poinformowałem o tym przedstawicieli Ministerstwa Sportu – twierdzi Andrzej Sygut, zastępca prezydenta Kielc.

Potwierdza to Roman Mikina, dyrektor Skanska SA Oddział Exbud Budownictwo w Kielcach. – Mamy do wykonania jeszcze sporo prac. Na niektóre z nich dopiero w trakcie budowy trzeba było przygotować dokumentację. Gdyby ktoś pół roku temu rozpoczął z nami rozmowy na temat przyśpieszenia terminu oddania, może byśmy to rozważyli. Teraz to niemożliwe. Chcemy na 31 marca przygotować obiekt perfekcyjnie – mówi.

O stanowisku Skanskiej poseł Gosiewski dowiedział się od nas. – Przecież podczas otwarcia wcale nie musi być meczu. Na razie moglibyśmy na trybunach przeciąć wstęgę, a pierwsze spotkanie można spokojnie rozegrać później – stwierdził.

Anna Róży, Gazeta Wyborcza