Sport w Kielcach zaczął raczkować na przełomie XIX i XX wieku głównie dzięki takim związkom sportowym, jak: Towarzystwo Cyklistów Kieleckich, Towarzystwo Gimnastyczne "Sokół", a także Kieleckiej Resursie, która w swej działalności towarzysko-kulturalnej uwzględniała również rozwój tężyzny fizycznej.
Ale o tych organizacjach będzie mowa w szczegółach w osobnych rozdziałach…Natomiast wspomnieć należy co w owym czasie zaliczano do sportu -m.in. racjonalne myślistwo, a także takie przedziwne specjalności, jak np. podróż w … beczce po Europie.
W 1910 r. przytoczyli się do Kielc, zakurzeni od stóp do głów dwaj Włosi – Zenardo Attilo i Eugenio Vianello – witani entuzjastycznie przez mieszkańców grodu nad Silnicą. Ci nietypowi podróżnicy mieli już za sobą trasę wiodącą ze słonecznej Italii przez Szwajcarię, Francję, Belgię, Holandię, by dotrzeć do zaboru rosyjskiego. Przed przybyciem do Kielc sportsmeni byli w Radomiu. Przenocowali u nas, suto podjedli i jeden wszedł do beczki, a drugi tocząc ją mozolnie, skierował się do Krakowa.
W kwietniu 1911 r. otwarto przy ul. Leśnej (tu gdzie obecnie mieści się galeria sztuki) krytą halę przeznaczona na wrotowisko. Moda na jazdę na wrotkach szybko przyjęła się w Kielcach. Uznano ja za dziedzinę sportu, nazywana przez niektórych letnim łyżwiarstwem.
Należy dać wzmiankę, że do Kielc dość wcześnie dotarła także awiatyka. Pionierem lotnictwa w naszym mieście był inż. Borucki, który w 1911 roku zbudował własnej konstrukcji aeroplan, rozpoczynając w sierpniu tegoż roku próbne loty ku przestworzom.
Fragment książki Zbigniewa Moskwy