Jest szansa, że już wkrótce w Masłowie będzie można zrobić licencję pilota – coraz więcej osób jest zainteresowanych zrobieniem takiego kursu. Chcemy wyjść naprzeciw tym oczekiwaniom – mówi Jarosław Soja, prezes spółki Lotnisko Kielce.Pomysł uruchomienia szkółki dla pilotów zrodził się przypadkowo. – Jakiś czas temu uzgodniliśmy, że uporządkujemy sposób ustawiania hangarów. Dobrym pretekstem jest fakt, że wpłynęły dwa nowe wnioski o wydanie pozwolenia na ich wybudowanie. Miałyby one stać w jednym szeregu – mówi Zdzisław Wrzałka, wicemarszałek województwa świętokrzyskiego.
Jak się okazało, jeden ze składających wniosek o budowę hangaru ma uprawnienia do szkolenia pilotów. Co więcej, prowadzi szkółkę dla pilotów w Mielcu. – Porozmawialiśmy z nim i doszliśmy do wniosku, że chcielibyśmy skorzystać z jego umiejętności i stworzyć takie centrum szkoleniowe – mówi Wrzałka.
Jego zdaniem załatwienie wszystkich formalności nie potrwa długo. – W przyszłości chcielibyśmy rozszerzać działalność i przygotowywać szkolenia dla pilotów śmigłowców oraz mechaników lotniczych – dodaje Soja.
O powodzenie szkółki jest spokojny. – Coraz więcej osób jest zainteresowanych zdobyciem tego typu umiejętności i myślę, że takie szkolenie będzie się cieszyć sporym zainteresowaniem – twierdzi prezes.
To niejedyny pomysł na ożywienie lotniska w Masłowie. – Postanowiliśmy też o wydzierżawieniu gruntu inwestorowi, który wybudowałby tam hotel. Mogliby z niego korzystać klienci lotniska oraz osoby, które właśnie w Masłowie zdecydują się na zdobywanie licencji pilota – mówi Wrzałka. Hotel tem miałby powstać w pobliżu wjazdu na lotnisko. Udziałowcy spółki Lotnisko Kielce liczą też, że potencjalny inwestor także zagospodaruje teren wokół niego.
Anna Roży Gazeta Wyborcza