Nowe atrakcje nad zalewem w Cedzynie

Bar, pole namiotowe, scena dla zespołów muzycznych, wypożyczalnia sprzętu sportowego, a nawet profesjonalnych łodzi – to wszystko nad zalewem w Cedzynie, do którego z Kielc będzie można dojechać za darmo. Niemożliwe? A jednak. I to już od 1 majaZalew w Cedzynie to jedna z większych letnich turystycznych atrakcji w regionie. Niestety, od kilku lat przybywający tam narzekają na kiepską infrastrukturę. Dzierżawców przybywa, a efektów ich pracy nie widać.

Jest jednak szansa, że wreszcie będzie tam porządnie. Sprawy w swoje ręce wzięli bowiem przedstawiciele Stowarzyszenia Żeglarsko-Szantowego Gejtawy. Wraz z kieleckim klubem Galeon już 1 maja przy zaporze w Cedzynie otwierają centrum rekreacyjne. Wczoraj w tej sprawie rozmawiali z wójtem Górna Jarosławem Królickim.

– Zaczniemy symbolicznie, wielkim festynem „Płyniemy do Europy” – zapowiada Marek Szymański z Gejtaw. – Na wszystkich czekać będą kajaki, rowery wodne, jachty Omega. I to wszystko za darmo. A tym, którzy nie mają uprawnień żeglarskich, pomogą instruktorzy – dodaje.

Tego dnia przy zaporze otwarty zostanie bar z namiotem o powierzchni 120 metrów kwadratowych. Kilka dni później ruszy estrada, na której co tydzień będzie można wysłuchać zespołów szantowych. Ma być też czynne pole namiotowe z miejscami do grillowania, opalania i uprawiania sportu. Wiadomo też, że w sierpniu w Cedzynie odbędą się żeglarskie mistrzostwa Polski w klasie SMAG 450.

Jest także szansa, że w weekendy nad zalew będą kursowały bezpłatne autobusy z Kielc. – Wstępnie rozmawialiśmy już z Zarządem Transportu Miejskiego. Powinniśmy się dogadać – uważa Szymański.

O innych pomysłach na zagospodarowanie terenu w Cedzynie dzierżawcy terenów dyskutowali także wczoraj w Urzędzie Gminy w Górnie.

– Uporządkowaliśmy sprawy związane ze sprzątaniem, obsługą przenośnych toalet i wywozem śmieci – wylicza wójt Królicki. – Nie rozwiązaliśmy najważniejszej sprawy, czyli utworzenia strzeżonego kąpieliska. Na razie nikt nie jest gotów na poniesienie takich kosztów – dodaje. W sprawie zdobycia środków na zatrudnienie ratowników i prowadzenie kąpieliska wójt zamierza jeszcze rozmawiać z prezydentem Kielc i starostą.

Paweł Słupski Gazeta Wyborcza