Historia kieleckiego sportu: Szaleni cykliści

W 1910 r. dwaj Włosi – Zenardo Attilo i Eugenio Vianello – przytoczyli się do Kielc …w beczce, w ramach podróży po Europie. Przenocowali w mieście, a później jeden wszedł do beczki, a drugi zaczął toczyć ją mozolnie i tak udali się w dalsza drogę. Tę i inne historie z dziejów kieleckiego sportu możemy poznać dzięki talentowi i twórczości Zbigniewa Moskwy, który – podaję za notą biograficzną: „od 1983 r. wertuje zasoby archiwalne, tropiąc ciekawostki i sensacje z historii regionu”.Na początku było koło, czyli z gr. kyklos, stąd dzisiejszych rowerzystów nazywano kiedyś cyklistami. Ta dziedzina sportu ma w Kielcach bardzo bogate tradycje, bo już w 1895 r. powstała pierwsza formalna organizacja zrzeszająca fanów dwóch kółek – Towarzystwo Cyklistów Kieleckich. Towarzystwo posiadało własny tor kolarski przy ul. Ruskiej (dziś Sienkiewicza), który zimą zamieniał się w lodowisko, bo zaznaczyć należy, że zimą cykliści zsiadali ze swoich rowerów i ćwiczyli tężyznę fizyczną na łyżwach.

Towarzystwo Cyklistów organizowało tzw. imprezy uliczne. Jedna z nich, z nocy świętojańskiej, 24 VI 1906 r. przeszła do historii ze względu na nietypowy wygląd rowerzystów i ich jednośladów – mianowicie, przejechali oni ulicami Kielc „na ukwieconych rowerach, niektórzy z chińskimi parasolkami”. Słynnymi w tym okresie kolarzami byli znani także z innych profesji kielczanie – aptekarz Alfons Krzanowski czy właściciel składu optycznego Ryszard Rudnicki.

Towarzystwo Cyklistów zostało reaktywowane pod taką samą nazwą po I wojnie światowej i działało wspólnie z Resursą Obywatelską, której celem było organizowanie kielczanom czasu wolnego. Kolarzom, którzy mieli sportowe zacięcie, nie w smak były tzw. wycieczki rowerowe, dlatego w VII 1927 r. powołali odrębne Towarzystwo Cyklistów, które było zrzeszone w Związku Towarzystw Kolarskich w Warszawie. Ponieważ kolarstwo było bardzo popularnym sportem, często organizowano sekcje kolarskie przy klubach sportowych. Zawodników wyłaniano podczas wspomnianych wcześniej wycieczek rowerowych. W Kielcach działały np. od 1932 r. sekcje kolarskie przy Kolejowym Przysposobieniu Wojskowym czy przy Wojskowym Klubie Sportowym. Organizowano różnego rodzaju wyścigi. W V 1928 r. odbył się „bieg kolarski” na dystansie 10 km – dla amatorów oraz 25 km – dla członków Towarzystwa Cyklistów.

Oprócz tradycyjnych zawodów kolarskich organizowano np. wyścigi rowerowe na czas w maskach gazowych. Ponadto uświetniano obchody świąt narodowych. 3 V 1934 r. odbył się w Kielcach wyścig kolarsko-motocyklowy. Przy ul. Sienkiewicza, na starcie liczącej 8500 m trasy, stawiło sie 22 cyklistów. Przejechali oni ulicami Chęcińską, Karczówkowską i obecną Paderewskiego, a pierwsze miejsce zajął przedstawiciel KTC – Paweł Janyst. Do innych znanych zawodników tego okresu zaliczyć należy Franciszka Kafara, który we IX 1934 r. uzyskał tytuł mistrza kołowego Kielc, czy kolejnego mistrza z 1936 r. – Leona Kopałę.

O popularności ówczesnych kieleckich kolarzy może świadczyć historia o Pawle Janyście, przytoczona przez Zbigniewa Moskwę w książce „Kielecki sport z myszką”: „w 1934 r. w zawodach (…) miał wypadek, w wyniku czego rower uległ całkowitemu zniszczeniu. Ponieważ wówczas wehikuły te stanowiły prywatną własność zawodników, taka awaria uniemożliwiała dalsze starty, a rower wyścigowy kosztował niebagatelną sumę – 130 zł (dwie pensje magistrackiego urzędnika). Na wieść o tym, spontanicznie kibice zorganizowali zbiórkę na nowy rower. Datki po 20, 50 groszy wkrótce pozwoliły zebrać 100 zł i 3 grosze. Właściciel sklepu przy ul. Dużej – Gąsiorowski – jak to się mówiło »zborgował« resztę sumy i Janystowi sprezentowano piękną wolnobieżkę firmy Zawadzkiego, na ramie której kibice umieścili tabliczkę z dedykacją dla cyklisty.”

O tym, że rowerzyści są nadal prężną grupą w naszym mieście świadczyć mogą liczne kluby rowerowe, rosnąca liczba tras rowerowych w regionie oraz sama aktywność współczesnych cyklistów, np. zorganizowana pod koniec września ubiegłego roku masa krytyczna.

Weronika Mojecka na podstawie książki Zbigniewa Moskwy – „Historia kieleckiego sportu”, rysunek – Ola Makowska”