Tę i inne historie z dziejów kieleckiego sportu możemy poznać dzięki talentowi i twórczości śp. Zbigniewa Moskwy, który – podaję za notą biograficzną – „od 1983 r. wertował zasoby archiwalne, tropiąc ciekawostki i sensacje z historii regionu”.Tuż po zakończeniu I wojny światowej sport w Kielcach był w powijakach, a propagowaniem piłki nożnej zajęli się działacze Białego* i Czerwonego Krzyża. Pomysł uzasadniano następująco: „Football to gra dziś już powszechnie znana jako ulubiona rozrywka młodzieży w chwilach wolnych od zajęć, dużo lepsza niż urządzane w Kielcach przeważnie w każdą niedzielę zabawy z programem pozostawiającym tak wiele do życzenia…Urządzane przez koła footballistów zawody ściągać będą tłumy publiczności, co dostarczyć może poważnego dochodu na cele filantropijne…”
Nawiązano więc kontakt z wojskiem i szkołami średnimi, i niebawem Kielce miały swoje drużyny piłkarskie.
Po uzyskaniu niepodległości rozlokowano w Kielcach 4. pułk piechoty Legionów, który zawiązał klub sportowy pod nazwą WKS 4. pp Leg. Działała w nim m.in. sekcja piłki nożnej pod kierownictwem kpt. Kowalówki. Jeszcze w czasie gdy trwała wojna polsko-bolszewicka, w maju 1920 r. Błękitni (nie mylić z klubem utworzonym po II wojnie światowej na bazie milicyjnego Partyzanta) rozegrali mecz z WKS Francuzi (misja wojskowa Francuzów stacjonujacych w Kielcach mieściła się przy ul. Hipotecznej). O tym spotkaniu (7:1 dla Błękitnych – nazwy drużyn Popielaci czy Błękitni pochodziły od barwy mundurów, które nosiły te jednostki wojskowe) pisano: „Publika kielecka mało dotąd interesowała się sportem piłki nożnej, który jest jeszcze dla niej prawie nieznanym. Poniedziałkowe zaś zawody między wojskowym klubem sportowym francuskim a Wojskową Drużyną Sportową (…) były prawdziwą niespodzianką, gdyż mimo chwilowo zagrażającej niepogody boisko (…) zapełnione było widzami. Snaż Kielce poczynają zwolna więcej interesować się sportem a ich nadobne mieszkanki miast »szlifować« bruki spędzać wolą przygodnie wolne chwile poza miastem…”.
Kierownictwo tego klubu dążyło do popularyzacji sportu, nie tylko wśród oficerów czy żołnierzy poborowych, ale i wśród mieszkańców Kielc, dlatego 21 maja 1929 r. WKS 4. pp Leg. przekształcono w cywilno-wojskowy WKS Czwartak. Klub nadal miał dobrą drużynę piłkarską, a jej zawodnicy często zasilali reprezentację Kielc w meczach z innymi miastami, a także w rozgrywkach międzynarodowych.
Do najstarszych i najlepszych klubów należała Lechia, utworzona w 1920 r. przy gimnazjum im. J. Śniadeckiego w Kielcach. Prezesem, jak wówczas pisano Lechji, był Edmund Kozłowski, a drużyna piłki nożna stanowiła silną sekcję klubu, np. w 1924 r. Lechia pokonała wysoko notowane drużyny żydowskie z Kielc Makkabi II – 8:0, Bar-Kochba – 12:1, a w 1926 r. zdobyła mistrzostwo Kielc. Później klub przestał istnieć i reaktywowano go dopiero tuż przed wybuchem wojny, w lipcu 1939 r. jako Towarzystwo Wychowania Fizycznego Lechia. Celem była popularyzacja sportu wśród pracowników umysłowych i młodzieży pracującej w przemyśle i handlu.
W przedwojennych Kielcach działało także wiele żydowskich klubów sportowych. Do największych należał założony w 1922 r. Makkabi, który liczył 120 osób. Wieloletnim prezesem klubu, którego siedziba mieściła się przy ul. Głowackiego 3, był Chil Rozenkranc, a najpopularniejszą dyscypliną – piłka nożna, np. w 1932 r. rozegrano 20 meczów.
Miasto mające w latach 20. silne drużyny piłkarskie, nagle pod koniec dekady odnotowało regres w tej dyscyplinie sportu. Władze Kielc obwiniano m.in. o brak nowych boisk sportowych. Pismo satyryczne „Cyrulik Kielecki” w 1929 r. zamieściło rysunek, przedstawiający prezydenta miasta, ścinającego okazałe drzewo oraz komentarz przyglądających się temu dwóch Żydów: – Pan prezydent szczyna starodrzew. Ciekawe, co teraz sprzeda z kolei. Może odory z Silnicy, a może kurz po Zagajskich? – Wiem już: Amerykanie zakupią nasz wspaniały stadion sportowy i przewiozą go po kawałku za ocean!
Kampania prasowa i mobilizacja społeczeństwa zaowocowały budową nowoczesnego jak na tamte czasy obiektu, włączonego do kompleksu Komitetu Wychowania Fizycznego i Przysposobienia Wojskowego im. marsz. J. Piłsudskiego w Kielcach (dziś WDK).
Podobnie jak dziś, tak i w latach 30. organizatorzy meczów miewali kłopoty z zapewnieniem bezpieczeństwa zarówno sędziom, jak i zawodnikom. Przed sezonem piłkarskim w 1933 r. do starosty kieleckiego trafiło pismo, że „…podczas zeszłorocznych rozgrywek doszło niejednokrotnie do krwawych bójek między publicznością, przeto w trosce o bezpieczeństwo normalnego przebiegu zawodów” proszono o oddelegowanie na mecze asysty policyjnej. Starosta nie zareagował, podobnie komendant wojewódzki policji. Na skutki nie trzeba było długo czekać, bo 15 czerwca 1933 r. podczas zawodów w Jędrzejowie między drużyną Kolejowego Przysposobienia Wojskowego a klubem Hapoel z Kielc, część widzów, niezadowolona z werdyktu sędziego, pobiła go do nieprzytomności, natomiast ranieni nożami piłkarze Hapoelu zmuszeni byli ratować życie ucieczką.
Zakończmy morałem: historia magistra vitae est, miejmy więc nadzieję, że coraz częściej zamiast groźnych ekscesów krewkich kibiców będziemy słyszeć:
– Po zielonej trawie piłka goni,
albo my wygramy, albo oni,
albo będzie dobrze, albo będzie źle,
piłka jest okrągła, a bramki są dwie.
(refren piosenki My kibice, 1974, L.J. Kern)
* Polski Biały Krzyż – organizacja paramilitarna, powstała w USA w czasie I wojny światowej z inicjatywy Heleny Paderewskiej, po sprzeciwie Czerwonego Krzyża na stworzenie polskiej filii; cel podstawowy: udzielanie pomocy ofiarom wojny, ale także szerzenie kultury i oświaty wśród żołnierzy; w 1919 r., także pod patronatem H. Paderewskiej, ze wszystkich organizacji o ideach czerwonokrzyskich stworzono Polskie Towarzystwo Czerwonego Krzyża, od 1927 pod nazwą PCK.
Opracowała: Weronika Mojecka