Zalew w Cedzynie – czy sie zmieni?

Zalew w Cedzynie czekają zmiany ma szansę stać się atrakcyjnym miejscem; czysta plaża i woda, kolorowe zjeżdżalnie, rzesze plażowiczów – tak ma wyglądać zalew w Cedzynie, niestety, dopiero za kilka lat.Jedno z najchętniej odwiedzanych przez kielczan miejsc od lat nie może doczekać się gospodarza z prawdziwego zdarzenia. Dopiero w ostatnich tygodniach rozmowy na temat zagospodarowania terenu rozpoczęli przedstawiciele gmin Kielce, Masłów i Górno.

– Zdecydowałem się zorganizować wspólne spotkanie, bo mamy piękny, ale niewykorzystany teren. Trzeba go atrakcyjnie zagospodarować. W pojedynkę trudno coś zrobić. Zależało nam na obecności przedstawiciela Kielc, które mają spore doświadczenie w zdobywaniu środków z Unii Europejskiej – mówi Włodzimierz Korona, wójt Masłowa. Do tej gminy oraz do Górna należą tereny zalewu w Cedzynie.

Nie dojdzie jednak do utworzenia zapowiadanego międzygminnego związku, który zarządzałby zalewem. – Taka forma nie jest najlepsza. Może zawiążemy stowarzyszenie, choć jeszcze nie podjęliśmy decyzji. Ustaliliśmy, że wspólnie przygotujemy projekt zagospodarowania terenu. Środki na to będziemy chcieli otrzymać z Unii Europejskiej – mówi Wojciech Lubawski, prezydent Kielc.

Niestety, na efekty przyjdzie poczekać. – Taki projekt to sporo pracy. Myślę że mamy szansę na środki unijne przeznaczone na lata 2007-2013 – dodaje Lubawski.

Kolejne spotkanie zaplanowano na wrzesień. Do tego czasu przedstawiciele gmin przygotują informacje, do kogo należą poszczególne tereny. Prezydent Lubawski nie wyklucza, że Kielce kupią grunty w pobliżu zalewu.

Anna Roży Gazeta Wyborcza