Jeszcze w tym roku w starachowickim Muzeum Przyrody i Techniki ma być gotowa replika samochodu, którym poruszał się Jan Paweł II podczas swojej pierwszej pielgrzymki do Polski w 1979 roku. Koszt całej operacji to około 200 tys. zł.Pierwsze przymiarki do rekonstrukcji papamobilu muzeum rozpoczęło pod koniec 2002 roku. Najpierw zbierano informacje o losach auta wyprodukowanego w fabryce Stara i w Przemysłowym Instytucie Motoryzacyjnym w Warszawie w 1979 roku. Po informacjach w prasie dyrekcji muzeum udało się nawiązać kontakt z większością inżynierów oraz personelu technicznego, którzy pracowali wtedy przy budowie pojazdu. Potem prace utknęły ze względu na brak pieniędzy, ale wszystko wskazuje, że zakończą się jeszcze w tym roku.
– Szanse na zdobycie oryginalnych elementów tego samochodu są bardzo małe. Ale dysponujemy ramą od wojskowego stara, bliźniaczego modelu, na którym zamontowane będą kolejne części. Pracujemy jeszcze nad dokumentacją, która pozwoli na stworzenie wiernej repliki. Chcemy bowiem, żeby gotowe dzieło było dokładnie takie samo jak oryginał – podkreśla Magdalena Gorzkowska, dyrektor starachowickiego muzeum.
Na rekonstrukcję papamobilu potrzeba około 200 tys. zł. – Cześć pieniędzy musimy jeszcze znaleźć, dlatego termin jest odległy. Ale wszystko wskazuje na to, że uda się go dotrzymać – dodaje dyrektor Gorzkowska.
Po informacjach w mediach do muzeum zgłosił się właściciel warsztatu samochodowego, który zaproponował bezpłatną pomoc przy pracach nad papamobile.
Muzeum chce wygospodarować zadaszone pomieszczenie, gdzie będą eksponowane wszystkie modele starów. Także papamobil i ten, który startował w rajdzie Paryż – Dakar w 1986 roku.
Paweł Słupski Gazeta Wyborcza