Otwarcie świętokrzyskiego szlaku konnego

Po Beskidach, Bieszczadach, Sudetach i Jurze Krakowsko-Częstochowskiej także Góry Świętokrzyskie doczekały się wyznaczenia szlaku konnego. W sobotę pod dębem Bartek odbyło się jego uroczyste otwarcie. – Szlak ma około 400 km długości, na jego pokonanie potrzeba 13-14 dni – mówi Paweł Wysocki, prezes Świętokrzyskiego Klubu Górskiej Turystyki Jeździeckiej im. Majora Hubala PTTK.– Najwyższe wzniesienie na trasie to Święty Krzyż. Nie udało nam się uzyskać zgody Świętokrzyskiego Parku Narodowego na wjazd na Łysicę – dodaje. Szlak zaczyna się i kończy na terenie Ośrodka Jazdy Konnej MAAG w Kielcach – Dyminach. Wiedzie przez miejscowości, w których znajdują się stadniny lub gospodarstwa agroturystyczne specjalizujące się w jeździe konnej. Wszędzie tam można zatrzymać się na nocleg i popas.

Wypożyczenie koni tym, którzy chcieliby wybrać się na szlak, oferuje gospodarstwo Agnieszki i Pawła Wysockich w Kaczynie. Jeździec płaci 150 zł za dobę. W cenie ma zagwarantowane także nocleg, wyżywienie i fachową opiekę instruktora-przewodnika na trasie. Do zorganizowania takiego rajdu konnego potrzeba minimum trzech osób.

Przebieg szlaku

Przebieg szlaku, ośrodki i bazy turystyki jeździeckiej: Kielce-Dyminy – Kaczyn – Drugnia – Widełki – Trzcianka koło Nowej Słupi – Wiącka Kapkazy koło Bodzentyna – Suchedniów-Stokowiec – Brzeście koło Bliżyna – Odrowążek – Oblęgorek – Małogoszcz-Sabianów – Sobków – Grabowiec koło Chmielnika – Kielce-Dyminy.

jak Gazeta Wyborcza