BWA w Sandomierzu uratowane

Galeria BWA w Sandomierzu nie zostanie zlikwidowana – starostwo porozumiało się z miastem co do dzielenia się kosztami utrzymania placówki.O przyszłości galerii w poniedziałek ostatecznie zdecyduje zarząd powiatu. – Na razie mamy ustne zapewnianie burmistrza, że udzieli pomocy. Jeżeli podtrzyma swoją propozycję, to zrezygnujemy z zamiaru likwidacji BWA – zapowiada Stanisław Masternak, starosta sandomierski.

Miasto zobowiązało się, że będzie pokrywać koszty utrzymania lokalu, a więc zapłaci za czynsz i za media. W sumie będzie to około 40 tys. zł rocznie. Utrzymanie placówki kosztuje teraz starostwo około 250-260 tys. zł rocznie. – Jeżeli galeria ma nadal funkcjonować, to musimy poszukać oszczędności. Trzeba się też zastanowić nad redukcją zatrudnienia, bo wydaje się, że obecnie w BWA pracuje zbyt dużo osób – mówi Masternak.

Propozycja miasta przyszła w samą porę. Pieniędzy, które placówka ma na tegoroczną działalność, wystarczyłoby tylko do września, może do października. Okrojony budżet był efektem uchwały o zamiarze likwidacji BWA, którą pod koniec listopada ubiegłego roku przegłosowali radni rady powiatu. Zrobili to, bo w powiatowej kasie nie było pieniędzy na utrzymanie placówki. Zgodnie z przepisami od tego momentu starostwo miało pół roku na znalezienie pomocy. Termin mijał z końcem maja. We wcześniejszych rozmowach z „Gazetą” starostwo liczyło, że placówkę przejmie miasto, pokrycie kosztów utrzymania lokalu było absolutnym minimum.

mon Gazeta Wyborcza