Jeszcze w maju może zapaść decyzja wojewody o lokalizacji wylotu drogi krajowej 74 Łódź – Lublin z Kielc do Cedzyny, umożliwiająca wykupy gruntów pod inwestycję. Przebieg trasy muszą jeszcze raz zaopiniować władze Kielc oraz gmin Masłów i Górno, przez teren których będzie ona przebiegać, bo do projektu wprowadzone będą poprawki.Na nowy dwujezdniowy odcinek z Kielc do Cedzyny, będący przedłużeniem ulicy Świętokrzyskiej (od Galerii „Echo”) czekają wszyscy kierowcy, którzy codziennie stoją w korkach na wąskiej i zniszczonej wylotowej ulicy Sandomierskiej. Sześciokilometrowy odcinek nowej drogi projektuje miasto (bo trzecia część wylotu biegnie w jego granicach), wspólnie z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad. Aktualnie do projektu wprowadzane są poprawki, bo miasto chciało najpierw, aby odcinek w jego granicach był ekspresowy, a teraz zrezygnowało z tej koncepcji.
Wariant mało ekspresowy
– Droga ekspresowa biegnąca ulicami: Łódzką, Jesionową, Świętokrzyską i jej przedłużeniem przecinałaby Kielce na pół, bo zgodnie z przepisami dostęp do niej jest ograniczony – mówi dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg Piotr Wójcik. – Musielibyśmy budować nowe węzły zamiast skrzyżowań. Dlatego odcinek miejski nie będzie ekspresowy, choć to oznacza, że zapłacimy za niego my, a nie Generalna Dyrekcja.
Zarezerwowaliśmy już pieniądze w budżecie na wykup gruntów pod wylot.
Fundusze na wykup terenów pod swój odcinek zarezerwowała również Generalna Dyrekcja. – Czekamy na poprawki do projektu odcinka miejskiego trasy – mówi Stanisław Kamiński, zastępca dyrektora GDDKiA w Kielcach. – Nie zmienia się jego przebieg, a jedynie zwiększa się jego dostępność dla kielczan. Jedyną nowością będzie skrzyżowanie ze światłami w okolicach ulicy Żniwnej, umożliwiające włączanie się do ruchu z dróg zbiorczych wokół wylotu.
Korytarz pod inwestycję
Pierwszy projekt wylotu z Kielc do Cedzyny został pozytywnie zaopiniowany przez Kielce i gminę Górno. Negatywną opinię wydała gmina Masłów, bo mieszkańcy z jej terenu obawiają się wyburzeń domów i tego, że nie będą mieli dostępu do nowej drogi. – Korytarz pod inwestycję zarezerwowany był od dawna, a uwzględniające ją warunki zabudowy i zagospodarowania terenu ważne są do 2012 roku – mówi dyrektor Kamiński. – Na spotkaniu z mieszkańcami gminy Masłów zapewniliśmy ich, że oprócz głównej dwujezdniówki powstaną drogi zbiorcze, łączące wszystkie działki.
Będą kupować i burzyć
Już w maju do wojewody mają trafić materiały, na podstawie których będzie on mógł wydać decyzję lokalizacyjną. Ta z kolei jest podstawą do rozpoczęcia wykupów gruntów. Pod cały wylot trzeba będzie wykupić ponad sto działek, wyburzyć około 13 budynków mieszkalnych i 19 gospodarczych, głównie w okolicy ulicy Gustawa Morcinka, drogi do Mójczy i Cedzyny. Nowe materiały potrzebne do decyzji lokalizacyjnej muszą jeszcze raz zaopiniować władze Kielc, Masłowa i Górna. Wojewoda może opinie uwzględnić, ale nie musi. – To, kiedy rozpocznie się budowa będzie zależeć od terminu zakończenia wykupów gruntów – mówi wiceszef Generalnej Dyrekcji.
Małgorzata PAWELEC Echo Dnia