Weekend majowy zbliżał się wielkimi krokami, a my zdecydowanymi kroczkami zmierzałyśmy do dawnego Królewskiego Stołecznego Miasta Lwów, do którego z łatwością można dotrzeć z Lublina w 6 godzin PKSem linii ukraińskich. Wsiadamy do mało luksusowego, ale jakże uroczego autobusu, marki ‘ogórek’, tak tak, takie jeszcze jeżdżą, kierowca zamyka bagażnik korbą, proporczyki zachwiały się nad kierownicą i ruszamy, za jedyne 45 zł w jedną stronę. Lwów wita nas popołudniowym słońcem i gwarem dużego miasta. Wysiadamy przy gmachu Opery Lwowskiej przy Prospekcie Swobody. Noclegi we Lwowie można za niewielkie pieniądze znaleźć w samym…