Kategoria: Turystyka

Gołoborza, gdzie kiedyś spotykały się czarownice, dna nieczynnych kamieniołomów, tysiącletnie dęby czy ruiny średniowiecznych zamków - to tylko niektóre z atrakcji wymienianych najczęściej w folderach gospodarstw agroturystycznych regionu świętokrzyskiego.

Niezwykle teatralnie zapowiada się październik w naszym mieście i głównie Melpomenie poświęcony jest październikowy numer Wici Info.

Kilkadziesiąt piwnic w jednym miejscu zobaczyć można na niewielkim wzgórzu w Pierzchnicy. Najstarsze powstały już prawdopodobnie ponad 200 lat temu. Dlaczego mieszkańcy Pierzchnicy budowali swoje piwnice nie pod domami czy koło nich, a z dala od gospodarstw?

Stanisław Staszic na pewno jest wdzięczy studentom Politechniki Częstochowskiej - dzięki nim w Sielpi został zrekonstruowany piec pudlingowy, służący do wytopu żelaza. To jedyny taki czynny obiekt w Europie. W tym tygodniu nastąpi jego rozruch.

W pobliżu tej wsi archeolodzy odkryli dwa kurhany sprzed około 4 tysięcy lat a w resztkach podworskiego parku zachował się dawny zbór z 1654 roku, prawdopodobnie ariański.

Ta wieś pod Kunowem odwiedzana jest najczęściej dla wody bijącej z przydrożnych źródeł - warto tam również wybrać się do malowniczego wąwozu nazywanego "Zimnym Dołem". Źródła biją ze stromego zbocza porośniętej liściastym lasem wysoczyzny nad drogą do Udzicowa Dolnego. Znane były już przed wiekami, ale swój renesans przeżyły przed kilkoma laty.

Zamek, z którego zostały już tylko resztki fundamentów ukryte wśród drzew na wyniosłej górze, zbudował w pierwszej połowie XIV wieku któryś z rodu Odrowążów, Jakub lub Krzesław. Według legendy ufundował go rycerz Mszczuj za przywiezione z wyprawy krzyżowej łupy.

Według legendy zamek w tej wsi pod Opatowem zbudował angielski rycerz Jan Tudor. Nie był potężną twierdzą, ale należał do tak wielkich rodów, jak Szydłowieccy, Tarnowscy, Potoccy, Ostrogscy, Lubomirscy, Sanguszkowie i Karscy.

Do księgarń trafiła właśnie najnowsza mapa wydawnictwa Compass - Okolice Kielc - obejmuje ona obszar od Suchedniowa na północy i Morawicę na południu, po Bodzentyn na wschodzie i Bocheniec na zachodzie.

Wyglądają jak na obrazach Claude'a Moneta lub w scenie z filmu "Noce i dnie" - jeszcze na jeziorze Żabiniec, położonym w lasach koło Łopuszna kwitną nenufary.