Film ten to kontynuacja obrazu Smakosz - typowy przykład sequela - akcja dzieję się 23 lata od poprzednich wydarzeń. Smakosz musi się ponownie nasycić. W pierwszej scenie filmu uprowadza na oczach ojca i brata młodego Taggarda. Jeden posiłek na tyle lat spoczynku to za mało, wiec na tym się nie kończy.
Na wstępie mojej recenzji dam Wam, drodzy wiciowcy i nie tylko, rade - jeżeli z jakiś względów musicie iść na ten film, to poruszcie niebo i ziemie aby to zmienić. Jedyny seans o godzinie 21... co pociąga za sobą wiele konsekwencji, ponieważ film jest nudny jak flaki z olejem, dość prawdopodobne jest lekkie przysypianie.
Dla fanów Projeckt Blaiwitch, Klątwy i Piły ten film będzie ciekawy - opowiada o rodzinie, która zamieszkała nawiedzony dom. Ten stary budynek kryje w sobie tajemnice, o której mieszkańcy nie maja pojęcia. 40 lat wcześniej odgrywał się tam rytuał MROKU (ciemności), który polegał na złożeniu ofiar z 7 niewinnych dzieci.
Jako fanka Keanu Reevesa nie mogłam przegapić obejrzenia tego filmu. Jest on oparty na komiksie "Hellblazer". Film opowiada o Johnie Constantinie, który dostał nadprzyrodzoną moc zaraz po powrocie z piekła, polegającą na widzeniu aniołów i demonów w ciele ludzi. Na ziemi pomaga ludziom, walcząc z siłami zła, jednak nie do końca bezinteresownie, gdyż jest to jego jedyna droga na odkupienie się, i powrót jako zwykłego śmiertelnika, gdyż w młodości mając wizje popełnił samobójstwo.
Oglądałem ostatnio film "Psy i koty", takie postawienie sprawy ma moc opinii sprawczej. Psy są dobre, przyjacielskie, ratują ludzi, służą jako miny przeciwpancerne, przewodnicy dla niewidomych, maskotki dla dzieci, wykrywacze narkotyków i bomb, jako psy do rozpraszania demonstracji ulicznych, psy obronne, psy pasterskie.
Filmy nominowane do OFFskarów - najważniejszych nagród polskiego kina niezależnego, zobaczymy w środę w WDK. W kolejnym pokazie w ramach cyklu Cinema Off czeka na nas sześć niezależnych polskich filmów nominowanych do OFFskarów 2005.
Południe, londyński park w pełni wiosennej zieleni. Nieliczni spacerowicze w strojach z początku XX stulecia. A pośrodku rozległej murawy młody, nienagannie ubrany dżentelmen tańczy walca z wielkim kudłatym psem. Widownię stanowi grupa rodzinna - czterech chłopców i ich matka - młoda i piękna dama.
Ciężko oglądać "Constantine'a", jeśli nie ma się zaliczonej religii przynajmniej na poziomie szkoły podstawowej - ten oparty na komiksie "Hellblazer" film to przykład najmodniejszego obecnie trendu w amerykańskiej kinematografii.
Już niedługo amatorzy kina studyjnego będą oglądać filmy w wygodnych fotelach małej sali kina "Moskwa". Jeszcze w tym miesiącu planowane jest rozpoczęcie remontu. "Moskwa" ma pełnić funkcję kina wielosalowego - zapowiadali w ubiegłym roku szefowie spółki "Apollo-Film" po likwidacji kina "Romantica".