Na najbliższy weekend mamy dla Państwa dwie propozycje na spędzenie wieczorów w Teatrze im. Stefana Żeromskiego w Kielcach:
Już wkrótce, bo 25 listopada, w Kielcach rozpocznie się festiwal niezależnego filmu dokumentalnego. Znany kielczanom jako NURT. Jedyny taki w Polsce i na świecie. Rusza po raz dziewiętnasty. Czego można spodziewać się po festiwalu na rok przed jubileuszem?
Centrum Edukacyjne “Szklany Dom” w Ciekotach zwraca się z gorącym apelem o pomoc w propagowaniu informacji na temat zagrożonego likwidacją Muzeum Polskiego w Raperswillu - Szwajcaria.
Szykuje się „mocne uderzenie” muzealne na świętokrzyskim Szlaku Przygody. Do grona jego partnerów dołączają kolejne muzea z regionu. A jedno z nich – Świętokrzyski Sztetl w Chmielniku – w najbliższą niedzielę zaprezentuje się w zupełnie nowej odsłonie.
Boisko. Dziesiąta minuta meczu. Zawodnik z numerem pięć biegnie i podaje do siódemki! Siódemka przyjmuje! Prowadzi piłkę i faul! Siódemka upada. Podbiega trener. Głaszcze zawodnika po głowie i przytula. Siódemka wstaje, uśmiecha się! Cóż za emocje! Takie mecze tylko w Football Academy Kielce!
"Grawitacja" to najlepszy symulator kosmosu w historii kina zachowujący się jak głośna baba w tramwaju. Opowiada niezbyt mądrze, ale efektownie.
„Nie premiera, a reaktywacja” – mówi Piotr Szczerski, reżyser najnowszej produkcji kieleckiego teatru dramatycznego – „Wdów” Sławomira Mrożka.
24 października przypada Światowy dzień Origami – japońskiej sztuki składania papieru. Sztuka orgiami znana jest od dawien dawna. Narodziła się około roku 700 w Chinach, ale rozwinęła się w Japonii, przez co kojarzona jest właśnie z krajem kwitnącej wiśni.
Porozmawiajmy o niepokojącym zdziczeniu otaczającej nas przyrody. Zrobiło się naprawdę nieprzyjemnie, by nie powiedzieć niebezpiecznie. O czym mowa? O drzewach.
Niewydeptywana wcześniej ścieżka questingowa* w Górach Pieprzowych; degustacja wina dwa kroki od szczepu, z którego powstało; wizyta u Zawiszy Czarnego i to, co duże dzieci lubią najbardziej – prezentacja misternie zdobionych karabeli spod ręki płatnerskiego mistrza Henryka Ziomka-Krasickiego. Wici podczas wizyty w Sandomierzu na własne oczy usłyszało, że miasta na dłuższą metę nie ożywi fikcyjna postać dobrodusznego księdza, ale prawdziwi ludzie z pasją, zamieszkujący tamte tereny od dawien dawna.