Zaczarowany koncert Bajora

Na scenie tylko dwa reflektory. Snop światła pada na dwie postacie – piosenkarza i pianisty. Niedzielny koncert w dużej sali Kieleckiego Centrum Kultury oczarował tłumnie zebraną widownię. Zorganizowała go Wyższa Szkoła Ekonomii i Administracji oraz agencja POP-ART. Michał Bajor podbił serca kielczan, nawiązując od pierwszego wejścia na scenę, kontakt z publicznością. A kiedy wyznał, że w Kielcach bywał już od dzieciństwa, wzbudził wielki entuzjazm.W jego wykonaniu zabrzmiały się takie hity jak: tango „Ogrzej mnie”, „Już nie mów nic”, „Kasa, kasa”, „Czułość”, czy pełen słownej finezji „List do Eurydyki”. Obok utworów żartobliwych, pełnych liryki, nie zabrakło dynamicznych piosenek. Ich akompaniament stanowiła sama gitara w mistrzowskim wykonaniu Jacka Strobla, innym razem był to fragment IX Symfonii Beethovena, czy „Tańca z szablami” Chaczaturiana.

Były bisy, owacje na stojąco. – Przygotowuję nową, czternastą płytę. A więc do zobaczenia z nowym repertuarem w Kielcach. Tymi słowami pożegnał się z widownią.

Echo Dnia