Lipnicka & Porter ”Inside Story”

Najnowsza, druga z kolei płyta duetu, nagrana została w Słowenii i byc może, właśnie to jest przyczyną jej wyjątkowego klimatu.Pierwszy krążek Anity Lipnickiej i Johna Portera był zdecydowanie pod znakiem ekspresji, namiętności i żywiołowości rytmów. Natomiast 'Inside Story’ przekonuje do siebie melancholią, niemającą na celu uśpić słuchacza, lecz pobudzić jego wyobraźnie.


Zaraz po włączeniu płyty daje temu wyraz pierwszy z utworów (’Black Hand’) nagranych na krążku. Znajduje się tutaj jedenaście piosenek, mimo wszystko, lekko pozostających w stylistyce pierwszej płyty. Dojrzała miłość i dojrzałość rytmów – tak krótko można scharakteryzować tę płytę, która myślę, dojrzewała razem z nimi. Zapewne nie każdy zdecyduje się po nią sięgnąć, ale właśnie taki jest jej cel – trafić do indywidualnego odbiorcy.

Jeżeli kochasz dźwięk delikatnej gitary i doskonale współgrających ze sobą głosów powinieneś spróbować owocu twórczości Polki i Walijczyka…