Zespół 247 powstał w 2001 roku, w skład zespołu wchodzą trzy osoby: TentypMes, Pjus oraz Stasiak. Znany szerszej publiczności Mes, który współtworzy wraz z Emilem Blefem formacje Flexxip i znani z wielu udanych gościnnych występów dwaj panowie (Pjus, Stasiak) – razem tworzą mieszankę wybuchową.Można się o tym przekonać już od kilku pierwszych minut słuchania albumu „Funk-Dla Smaku”. Płyta zaczyna się od Intra w którym usłyszymy Jana Nowickiego – pan o bardzo charakterystycznym głosie, idealnie wprowadza słuchacza w klimat płyty. Pierwszym utworem jest „Nie potrzeba mi wiele” z gościnnym udziałem Blefa. Stroną muzyczną zaopiekował się Mes, to właśnie daje nam prawie 5 minut dobrej muzyki i ciekawych spostrzeżeń. Następny kawałek to o paniach, Mes lubi takie tematy i dobrze się w nich czuje. Pjus wraz z Stasiakiem również zaprezentowali się z dobrej strony. Następnym w kolejce jest „Gdzie Wtedy byłeś” – w tym numerze panowie rozliczają się z raperami ulegającymi modzie. Gościnnie w utworze pojawia się Kret a produkcją zajął się Pat patent. Utwór według mnie jest trochę za długi i podczas kolejnego słuchania mam ochotę zmienić ten kawałek na pozycje numer 5 (a jest to kawałek singlowy, który śmiga już od jakiegoś czasu na stacjach muzycznych).
Muzyka w „Dwa, Cztery, Siedem”, bo o nim mowa, wyprodukowana przez Mesa ma moc i kołysze. Bardzo podoba mi się zwrotka Pjusa. Utwór numer 6 to „Bez przemęczenia”, w tym kawałku w refrenie pojawia się Magda Kujawska, dzięki której kawałek ma taki wyjątkowy klimat. Również z dobrej strony zaprezentował się Stasiak z bardzo ciekawa zwrotką „Szósty zmysł to o nas, słyszałeś ten numer? Ja po prostu Polak inaczej nie umiem”. Kolejnym utworem jest „Długo czekałem” produkcji Świętego Mikołaja (?) – kawałek przeciętny, znowu dobrze pojechał Stasiak, który ratuje ten utwór i słuchacza przed zaśnięciem. Następny na albumie jest „Zmarnowane dni – zyskane szanse” na którym znowu pojawia się Magda, choć już nie zachwyca mnie tak jak w numerze „Bez przemęczenia”. Kawałek o szkole i przeszłości, z ciekawą zwrotką Mesa. Kolejna pozycja „Na co ci używki” – 2cztery7 jadą na bicie Praktika, kawałek kołysze a refren zostaje w pamięci.
Mes prezentuje wysoki poziom (kozackie flow)!!! „Skąd mogłem wiedzieć ?” track produkcji Mesa, to utwór numer 10, jest historią o kobietach i związanych z nimi problemami. „To byłem ja” na którym ponownie pojawia się Magda, tematem jest melanż. Produkcją zaopiekował się tym razem Scoop, kawałek jak dla mnie trochę za długi i może nudzić. Numer 12 to „Błędne Sugestie” produkcją zajął się Mes, na kawałku miał również pojawić się Małolat lecz wszyscy wiemy dlaczego do współudziału nie doszło. Kawałek trzyma poziom, ciekawe tematy. „Uchyl szybę” to kawałek w którym pojawia się Lerek. Panowie jadą na bicie Mesa, bardzo mi się podoba choć nie znam się na autach tak jak Stasiak „Uchyl Szybę!!!!!!!”. „Mamo” z cutami dj Twistera to utwór który mnie męczy i wcale nie podoba mi się temat dlatego piszę nie! Track 15 to nastrojowy wałek z ponownym udziałem pani Madzi :-), która po raz kolejny świetnie śpiewa w refrenie, tworząc miłą atmosferę.
Każdy z panów dobrze wypada, choć najciekawsza zwrotkę zaprezentował Pjus. Przedostatni utwór to mój faworyt, którym zajął się Kociołek. Bardzo podoba mi się to w jaki sposób prezentuje się Mes! „Wiem co ci dać” polecam! Kawałak zamykający tracklistę to „To już czas” na bicie autorstwa Kociołka. Kawałek trzyma poziom, na pewno nie zachwyca.
247 przygotowali 79 minut dobrej muzyki. „Funk dla smaku” to dobra pozycja, świeża, na pewno warta jest by kupić ja w oryginale – polecam.
Marcjan www.purehiphop.pl