Scharakteryzowanie i opisanie trendów sezonu wiosna/lato 2009 wydaje się być łatwym zadaniem, ale po wnikliwym śledztwie i obserwacji okazuje się, że na ten sezon trendów nie ma! Ilu projektantów, tyle pomysłów.Okazuje się, że zabawny kicz jest i zawsze będzie obecny. Wiosenne nastroje, dowolność w ubiorze, niedbałość w kształcie – jak najbardziej dozwolone. W kolekcjach, makijażach i fryzurach przygotowanych na ten sezon praktycznie nie ma granic. Jeśli chodzi o paletę barw, to mamy do czynienia z wszystkimi kolorami tęczy. Inspiracją jest światło i życie, świeżość i zapach. Trafiony wybór to pastele – jest w nich coś dystyngowanego, a zarazem coś delikatnego. Nadchodzącą wiosnę poprzedza pudrowy róż, beż, seledyn i błękit. Obok pasteli pojawiają się barwy nasycone i krzykliwe – przykuwające uwagę: ostra zieleń, żółty, soczysty pomarańcz. Przemalowanie jest wskazane – tak, jak kontrolowane rozczochranie. Obecnie królują loki, te duże i te małe, roztargane. Na długich włosach pojawiają się delikatne fale i półfale naturalne, nie wchodzące w konflikt z wiatrem. Nadal modne są lekkie i zwiewne upięcia, koki, proste długie grzywy.
Przejdźmy do konkretów – otwieramy garderobę. W tym sezonie lansowane są różne kroje i fasony. Jak przystało na wiosnę, moda będzie radosna. Panują zwiewne, subtelne i prześwitujące sukienki w kolorze motyli i płatków, spodnie – półdługie i długie, paski pionowe i poziome – wszystko to wygląda jak odmierzone linijką.
Na deser największe pole do popisu – dodatki. Panuje rozmiar XXL. Wielkie, okrągłe okulary przeciwsłoneczne, biżuteria widoczna tradycyjna i skąpa – jeden okazały naszyjnik czy bransoleta. Torebka kopertówka – jak najbardziej kolorowa. Zaś buty w ciepłych kolorach lub etnicznych wzorach.
Poddajmy się fantazji – pamiętając, że wszystkie chwyty dozwolone – twórzmy kolejny trend tego sezonu! Obcowanie z delikatnością zamieńmy na doświadczanie niezdarności. Ruszajmy…
Monika Zielińska-Kozieł – www.cococlub.pl