Ksiazka ta wzbudza ogromne kontrowersje, opinie sa bardzo podzielone, jedni wprost mówia że to stek bzdur, ktorych nie warto czytac…inni wrecz nie moga pohamowac słów podziwyu. Powieść Browna budzi niepokój i poważne zastrzeżenia, nie tylko teologów.„Kod Leonarda da Vinci” to jest tylko dobrze napisany thriller – i tak to należy odbierać. Ogromną przyjemością było czytanie tej ksiazki, wciagnela mnie od pierwszych stron tekstu. Zderzenie treści z obrazem daje niesamowity efekt „niby prawdy”. Należy podziwiać autora-Dana Browna za fenomenalną manipulację, za zdolność opowiadania współczesnych bajek.
Autor bawi się nami – pokazuje możliwości jakie niesie nauka, kryptografia i wiążę to wszystko z wydarzeniami i osobami z przeszłości – Leonardo, Newton, tajne stowarzyszenia, wojny krzyżowe itp.Teorie intryg i spisków światowych – stare jak cywilizacja. Bardzo dobra fikcja literacka. A, że wplata w to wszystko Kościół? No i dobrze – większość osób a zwłaszcza młodzieży jest sceptycznie nastawiona do wiary i Biblii.
Przez ok. 600 – 700 stron /zależnie od wydania/ czytelnik myśli o Jezusie, Marii Magdalenie, wierze, Gralu itp. Zastanawia się, co jest prawdą, a co fikcją literacką. Jeżeli KOD spowoduje, że zaczną sięgać do źródeł wiedzy o Jezusie – to Brown osiągnął to, co wielu katechetom się nie udaje – zainteresować młodzież religią. Bowiem chcac czy nie chcac po przeczytaniu tej ksiazki zaczynamy sie zastanawiac co tak naprawde jest autentyczne..totez siegniemy do innych lektur w poszukiwaniu prawdy….
Jednym słowem – książkę warto przeczytać – i dajmy się ponieść akcji …
merlin.com