„Nijak się człowiek obróci, dupa zawsze będzie z tyłu”
W zwyczajnej polskiej scenerii, zwyczajni ludzie z problemami w szarej, powszechnej polskiej rzeczywistości. Nic ponad przeciętność – zwykły „Obciach”. „Obciach” i Kinga Dunin.Powieść napisana z polotem, językiem młodzieżowym, lekkim – prawdziwy językowy kuler. Swobodnym piórem autorka przedstawia i konfrontuje kwestie dotyczące powszechnych problemów społecznych. Na kartach książki Dunin wrzuca na wokandę istotne aspekty dorastania, dojrzałości seksualnej, rewolucyjnego, nowoczesnego modelu rodziny (A u nas w domu to mamusia nosi spodnie!). Czytelnik zderza się z jawną krytyką stereotypów, uprzedzeń i braku tolerancji w cywilizowanym społeczeństwie – prawdziwy stereotyp killer.
„Obciach” szkicuje nam obraz środowiska młodzieżowego w warunkach określanych, jako zwyczajne i niezwyczajne. Każdy, kto przeszedł ten etap życia wie, że te dwa określenia wcale się nie wykluczają. W tym wieku wszystko może być białe i czarne zarazem. Dwoistość i ambiwalencję uczuć głównej bohaterki Marty, pisarka uczyniła wątkiem głównym. Uzupełniają go wątki poboczne, każdy na swój sposób poruszający tematykę związaną z prawdziwą miłością, przyjaźnią, homoseksualizmem i rosnącą popularnością ruchu feministycznego w Polsce i na świecie. W specyficzny, dowcipny sposób Dunin przedstawia swoje racje i obala zatwardziałe mity w społeczeństwie, które tylko ograniczają naszą swobodę i wolność.
Przejrzysty (aż za bardzo) druk odznacza się w tym konkretnym przypadku brakiem oszczędności papieru. Zieloni podnieśliby raban. Dla nas oznacza to szybkie czytanie i wertowanie kartek powieści w przyjemnej dla oka okładce.
„Obciach” to powieść familijna, traktuje o losach rodziny Szumskich, w szczególności Marty (przyszłej maturzystki) i jej przyjaciółki Est. Historia przeznaczona nie tylko dla młodzieży. Pisarka uwypukla tutaj wszystko, o czym na o dzień wiedzieć nie chcemy. (ale i tak wiemy) Pragnie zmusić do działania, z drugiej jednak strony daje wyraz bezsilności starań pojedynczej jednostki. Zakończenie książki jest druzgocące i wręcz niewiarygodne – prawdziwy ending szoker.
Z punktu widzenia recenzenta wydaje mi się, że autorka w owy bardzo prosty i wygodny dla siebie sposób ucina powieść w najważniejszym momencie. Być może stanowi to zapowiedź kontynuacji losów bohaterów w trzeciej części przygód rodziny Szumskich. Po „Tabu” przyszedł czas na „Obciach”, a co będzie dalej? (wróble ćwierkają, że będzie wielka „Ściema”).
Książka zaciekawia, lecz czy wciągnie was bez reszty? – tego nie gwarantuję. Posiada zalety, lecz tak na dobrą sprawę Dunin nic nowego nie wnosi. Odświeża tylko pamięć o starych przejściach i uświadamia nam powszechność naszych problemów. Po to bynajmniej nie trzeba sięgać do literatury. Ale obciach, nieprawdaż ?