Twórcy, którzy nie prowadzą działalności gospodarczej, nie będą objęci podatkiem VAT z tytułu umów o dzieło lub umów-zleceń – postanowił w piątek Sejm, w głosowaniu nad rządowym projektem ustawy o podatku od towarów i usług VAT.Za takim rozwiązaniem głosowało 429 posłów, przeciw był jeden. Ta jednomyślność w głosowaniu jest zaskakująca. Jeszcze w środę sejmowa Komisja Finansów Publicznych odrzuciła poprawkę Barbary Marianowskiej (PiS), która zakładała wyłączenie z podatku VAT przychodów z osobistej działalności artystycznej, literackiej, naukowej, trenerskiej, oświatowej i publicystycznej.
Przyjęto wówczas jedynie zapis zaproponowany przez Stanisława Steca (SLD) o nieobciążaniu VAT-em umów-zleceń i umów o dzieło zawieranych z pracodawcami, z którymi ma się podpisaną jednocześnie umowę o pracę.
„Widocznie rząd w ostatniej chwili uległ pod naporem protestów przeciw temu absurdalnemu podatkowi” – skomentował Kazimierz Ujazdowski z PiS.
Jak się dowiedziała PAP ze źródeł zbliżonych do SLD, losy tego zapisu rozstrzygnęły się dosłownie w ostatniej chwili – tuż przed głosowaniem, na posiedzeniu klubu parlamentarnego Sojuszu, gdzie „rozpętała się awantura”, dotycząca także VAT-u dla twórców.
Projekt rządowy zakładał, że każda osoba, która zawiera umowy-zlecenia lub umowy o dzieło, będzie musiała płacić VAT, o ile jej roczne obroty z tego tytułu przekroczą równowartość 10 tys. euro.
Piątkowa decyzja Sejmu ucieszyła artystów. „Fantastycznie! To wielkie zwycięstwo, jeżeli myśleć w kategoriach rozwoju kultury. Chodziło o niezmienianie naszej działalności w rodzaj sklepiku. Ręce podniosły się w pełnym zrozumieniu ważnej sprawy” – ucieszył się prezes Związku Artystów Scen Polskich Olgierd Łukaszewicz.
W ostatnich dniach ZASP oraz Stowarzyszenie „Łazienki królewskie” intensywnie protestowały przeciwko „oVATowaniu”. Argumentowali, że oznacza ono w praktyce przymuszenie twórców do zakładania działalności gospodarczej i prowadzenia księgowości.
Argumenty te podzielali również przedstawiciele opozycji. Politycy PiS apelowali przed piątkowym głosowaniem o zastosowanie tzw. wyjątku kulturalnego wobec środowisk twórczych.
Teraz ustawą zajmie się Senat.