Piękno kryje się we wnętrzu

Dbanie o dobry wygląd domostw znane jest ludziom nie od dziś – na dobre rozpoczęło się w starożytnej Grecji, gdzie tworzono reprezentacyjne perystyle – dziedzińce w centralnej części domu oraz w starożytnym Rzymie, w którym każdy szanujący się dom miał zadbane atrium.Wygląd tych pokoi gościnnych dawał świadectwo zamożności i pozycji społecznej pana domu. Bogatsi mogli pozwolić sobie na podłogi wykładane mozaikami i okna ze wstawionym szkłem, ściany niemal zawsze pokryte były stiukami – barwnymi malowidłami.

Dziś wybór jest znacznie większy. Wygląd mieszkania to nie tylko manifestacja finansowej pozycji właściciela, lecz także wyraz osobowości i zainteresowań mieszkających w nim osób. Co więcej, jest w tej dziedzinie mnóstwo trendów i szkół. Wnętrze może być nowoczesne lub klasyczne, nawiązujące do kultur wschodu lub urządzone według inspiracji prostymi, naturalnymi formami.

Jedną z najbardziej popularnych, wschodnich praktyk planowania wnętrz jest feng shui, pochodzące ze starożytnych Chin. Pierwotnie odnosiło się ono do układu miast, wsi i budynków mieszkalnych, współcześnie zostało przeniesione na grunt czterech kątów. Rozmieszczanie sprzętów w mieszkaniu opiera się zgodnie z tą praktyką na tzw. siatce bagua. To podzielony na 9 części kwadrat, który zapewnia utrzymanie równowagi między różnymi dziedzinami życia – karierą, partnerstwem, bogactwem, rodziną, centrum, dziećmi, wiedzą i sławą.

Technik jest jednak dużo więcej. Dobre rozplanowanie przestrzeni ma pomagać w pracy, zapewniać spokojny sen i rodzinną atmosferę. Podczas gdy w starożytności reprezentacyjne było jedno pomieszczenie, dziś powinny takie być wszystkie – kuchnia, łazienka czy sypialnia. Funkcjonalność domowych sprzętów musi iść w parze z ich ciekawym wyglądem.

Na rosnące potrzeby klientów odpowiadają sieci supermarketów z artykułami do urządzania domów. Tu każdy znajdzie coś dla siebie. Są sklepy kierujące swą ofertę do osób młodych, mniej zamożnych i szukających ciekawych rozwiązań (Ikea). Inne sieci liczą raczej na nabywców w średnim wieku, o bardziej wyrafinowanym guście i większej zawartości portfela (Domoteka, Duka). Są też takie, które stawiają na niepowtarzalność swoich produktów i zapewnienie satysfakcji nawet najbardziej wybrednym klientom, za odpowiednią cenę oczywiście (Red Onion). Przy tym popularności nie tracą małe zakłady produkujące meble czy kafelki, realizujące zamówienia indywidualne. Co jakiś czas przemysł dekoracji wnętrz zdominowany jest przez różne mody – modę na połączenie stali i szkła, modę na surowe drewno, modę na orientalne wykończenia z Indii lub, jak ostatnio, modę na powrót do prostych rozwiązań, rodem z wiejskiej chałupy (gliniane i drewniane naczynia, kafelki i obrusy w ludowe wzory).

Projektanci prześcigają się w poszukiwaniu nowych rozwiązań, czerpiąc inspirację z różnych źródeł. Popularnością cieszą się nawiązania do inny kultur, niekoniecznie wschodnich (seria marokańskich naczyń w Red Onion). Niektórzy klienci cenią sobie oryginalność domowych sprzętów i to, by miały duszę – tym wymaganiom odpowiada seria pochodzących z Indii mebli oferowanych przez sklep Red Onion, wykonanych ze starych, drewnianych elementów, takich jak okiennice czy wielbłądzi zaprzęg. Sklepy ulegają także sezonowym zmianom trendów, oferując np. artykuły na jesienne wieczory (Duka).

Osobną dziedziną jest projektowanie wnętrz dziecięcych pokoików – tutaj podobnie, różne sklepy oferują różne zakresy cenowe i rożne style. Można wykorzystać proste, naturalne formy i tradycyjne zabawki (Kalimba) lub nowoczesne rozwiązania, pozwalające na połączenie pokoju gościnnego z dziecięcym kącikiem zabaw (Ikea).

Jednym słowem, jest z czego wybierać. Żeby nie zgubić się w szerokim świecie mody dekoracyjnej, można sięgnąć do wielu czasopism i magazynów poświęconych temu tematowi („Cztery kąty”, „Domoteka”, „Dom i Styl”).

Ewelina Zaremba / o2.pl