Wśród artystów nominowanych do tegorocznej nagrody Turnera znaleźli się Kutlug Ataman, Jeremy Deller, Langlands i Bell oraz Yinka Shonibare. Langlands i Bell zostali nominowani za instalację wideofotograficzną z Afganistanu pod tytułem 'Dom Osamy Bin Ladena’.Kutluga Atamana, żyjącego w Wielkiej Brytanii tureckiego artystę, wyróżniono za 'wzruszające i zjadliwe instalacje wideo’. Jego pracę pokazywano na Biennale w Istambule, wystawiał też dużo w Europie.
Jeremy Dellera wyróżniono za 'Kosz pamięci’ – instalację video z amerykańskiego miasta San Antonio, pokazującą podróże autora po Teksasie. Komitet nagrody Turnera stwierdził, że jego prace stanowią dokumentację 'osobistego zgłębiania społecznych i kulturowych czynników składających się na różne społeczności’.
Yinka Shonibare jest londyńskim artystą nigeryjskiego pochodzenia, w swoich pracach sięgającym do afrykańskich inspiracji.
Afgańska inspiracja
Langlands i Bell to dwóch artystów; Ben Langlands i Nikki Bell, którzy podróżowali po Afganistanie po upadku reżimu Talibów w 2001 roku. Wśród miejsc, które odwiedzili, znalazł się dom, w którym w latach 90-tych miaszkał przywódca Al Kaidy, Osama Bin Laden.
Swoje wrażenia artyści uwiecznili na kamerze wideo i zdjęciach. Odwiedzili także bazę lotniczą Bagram pod Kabulem, proces o morderstwo przed afgańskim Sądem Najwyższym i zniszczone przez Talibów posągi Buddy w Bamyan.
Nominowane do nagrody pracę jesienią będzie można zobaczyć w londyńskiej Tate Gallery, zwycięzców poznamy 6 grudnia.