Niezwykła kolekcja plakatów PRL-u

Przypadek zrządził, że dyrektor zszedł do magazynów i zaczął grzebać w starych papierach -przypadkiem, już po tym jak kazał je spalić, coś podkusiło go, żeby je przejrzeć. I wtedy okazało się, że to super materiał na wystawę. Plakatów, bo o nich mowa, jest około 700.Są te propagandowe – „1 Maja – powszechne uznanie dla ludzi rzetelnej pracy”, „Idee wielkiego października – wolność, pokój, socjalizm”, „Interkosmos 78. Dowódca statku – Sojuz 30”, polityczne – „Pozdrawiamy XXVI Zjazd KPZR” i reklamowe – „Polski len ozdobą Twego domu”. Nie brakuje też filmowych i informujących o imprezach kulturalnych.

Znalazły się w Muzeum Historyczno-Archeologicznym w Ostrowcu Świętokrzyskim. – Właścicielką plakatów była wieloletnia dekoratorka PSS w Ostrowcu pani Stanisława Gałkowska – mówi dyrektor Wojciech Kotasiak. – Teraz wystrój wystawy sklepowej zazwyczaj stanowi towar, którym się w nim handluje. A kiedyś, kiedy towaru praktycznie nie było, dekoratorzy musieli szukać innych pomysłów. Plakaty na szybach był jednym z nich – dodaje.

Kolekcja trafiła do muzeum dwa lata temu. – Prawdę powiedziawszy nic o tym nie wiedziałem. Córka pani Gałkowskiej po śmierci mamy przyniosła te plakaty, bo żal jej było ich zniszczyć. Pracownicy złożyli je w muzealnych magazynach – opowiada Kotasiak.

Niedawno, szukając czegoś, natknął się na wielką stertę papierów. – W pierwszej chwili kazałem je spalić, ale potem, z ciekawości, zacząłem przeglądać. Okazało się, że to plakaty, które pokazują kawał historii Polski. Najstarsze pochodzą z lat 50. i 60. – mówi dyrektor ostrowieckiego muzeum.

Najwięcej jest wśród nich plakatów z filmów, które wyświetlano w kinie w Ostrowcu, np. „Pokój z widokiem na morze” Janusza Zaorskiego, „Placówka” Zygmunta Skoniecznego, „Panny z Wilka” Andrzeja Wajdy. „Przepraszam, czy tu biją” Marka Piwowskiego. Oprócz polskich najwięcej jest oczywiście plakatów filmów radzieckich, ale są też jugosłowiańskie, NRD-owskie i czechosłowackie. Nie zabrakło też plakatów z filmów amerykańskich, na przykład „Rocky”.

– Jest to niezwykle ciekawa kolekcja. Zastanawialiśmy się, jak najlepiej ją wykorzystać. Na razie zdecydowaliśmy, że te nieco podniszczone poddamy konserwacji, a później przygotujemy wystawę. Najprawdopodobniej będzie to wystawa stała – zapowiada dyrektor Kotasiak.

Opracowaniem kolekcji zajmuje się adiunkt Barbara Dziopa. – Plakaty są w bardzo dobrym stanie. Wśród autorów plakatów filmowych przoduje Andrzej Pągowski, Jan Młodożeniec, Jakub Erol, Jerzy Flisak – wylicza.

Dyrektor Kotasiak deklaruje, że wystawę chętnie będzie wypożyczał innym placówkom kulturalnym.

Joanna Gergont Gazeta Wyborcza