Ściany domów najczęściej zdobią olbrzymie reklamy – czyż nie chętniej zamiast nich zobaczylibyśmy kolorowe freski lub zdobne malowidła?W szerszym rozumieniu murale to malarstwo ścienne, wielkoformatowe, wkomponowane w wielką architekturę (wedle woli lub nie autora), i przez to celowo oddziałujące na większe gupy odwiedzających. W tej definicji mieszczą się też, przez wieki czy nawet tysiąclecia oddziałujące na lokalną społeczność malowidła Lascaux czy Altamiry, fresk Giotta, Michała Anioła i Tiepola, i współczesne, bardzo rozpowszechnione graffiti.
Ale murale w ścisłym sensie to już nei elitarna, bardzo dopracowana kompozycja o żywym przesłaniu społecznym lub artystycznym, kojarząca się przede wszystkim ze znanymi i cenionymi artystami meksykańskimi czy kolumbijskimi- Diego Riverą (1886-1957), Davidem Siqueirosem (1896-1974), Jose Orozco (1883-1949) czy Pedro Nel Gomezem (1899-1999).
Nazywa się ich malarzami społecznymiczy ostrzej socrealistami (skojarzenie z doktryną państw totalitarnych) ze względy na prpagandowy ładunek ich przesłania – ich twórczość miała być z założenia tendencyjna, ujmująca się za biednymi i odrzuconymi.
W przeciwieństwiejednak do propagandystów państwowych muraliści połączyli wielkie dokonania awangardy europejskiej z mocno przeżytym, autentycznym zainteresowaniem sprawami własnego kraju i podzielonego ideologicznie świata, na dodatek ten autentyzm i artystyczną klasę doceniła publiczność, także elitarna i wielkobiznesowa (prywatne i publiczne zamówienia na wystroje w renomowanych instytucjach obu Ameryk i Europy).
W regionie świętokrzyskim głównie abstrakcyjne, nowatorskie technologicznie murale Adama Wolskiego od lat są przykładem żywości połączenia awangardowej tradycji, włączywszy tą południowoamerykańską, z użytkowaną przez setki ludzi architekturą, choć, poprzez zaniedbania włąścicieli, mocno zostały nadszarpnięte zębem czasu, a niektóre z nich bezmyślnie zniszczone. O takie dziwdzictwo należy dbać.
Iwona Rajkowska. Kierownik Działu Sztuki Współczesnej Muzeum Narodowe w Kielcach.