Niedawno pojawił się w kinach nowy horror pt „Udręczeni”, oczywiście nie mogłam tego przegapić;) Cały film ze strachu asekurowałam oczy rękami 😛 Być może było to wywołane tym, że na całej sali kinowej były dwie osoby łącznie ze mną – dobra, ale dość już o głupotach.Film opowiada o losach rodziny na życiowym zakręcie wywołanym ciężką chorobą najstarszego syna o imieniu Matt ( Kyle Gallner ). Rodzina zmuszona ciężką sytuacją postanowiła zmienić miejsce zamieszkania. Po przeprowadzce okazuje się, że pozornie miły domek skrywa mroczną tajemnicę…W tym bowiem miejscu znajdował się niegdyś dom pogrzebowy. Dawni właściciele wykorzystywali czarną magię do komunikowania się z światem zmarłych. Niestety dusze tych ludzi wciąż tkwią w tym domu i nie pozwalają o sobie zapomnieć. Matt jako osoba na granicy życia i śmierci posiadł umiejętność ( bądź przekleństwo) widzenia historii tego miejsca oczami zmarłego tam chłopca. Chorego nastolatka wspiera pastor Nicholas Popescu ( Elias Koteas ) również posiadający nadprzyrodzone zdolności. Szereg wydarzeń, niezupełnie przypadkowych, prowadzi do powolnego odkrywania historii nawiedzonego domu.
Wszystkim, tym bardziej i mniej bojaźliwym, polecam ten film. Być może dla Was nie okaże się on tak przerażający, jaki był dla mnie, ale to nie zmienia faktu, że ma ciekawą fabułę oraz odpowiednio nastrajającą muzykę. Aaa zapomniałam dodać ważnej informacji – film jest oparty na faktach.
Życzę wytrwałego oglądania, pozdrawiam:)
Justyna Czapla, Vid_sa@poczta.onet.pl