Seks w wielkim mieście

Film zasługuje na jednosłowną recenzję – rewelacja.To zaproszenie do świata kobiet. Pięknego i barwnego. Są tu ploteczki, zakupy, buty, moda oraz najważniejsze – pogoń za idealną miłością. Jest tu wreszcie wyjątkowy obraz przyjaźni między czterema kobietami Carrie (Sarah Jessica Parker), Samantą (Kim Cattral), Chatlotte (Kristin Davis) i Mirindą (Cynthia Nikson).

To szczera opowieść o życiu współczesnych Amerykanek w Nowym Jorku. Wzruszająca i przepełniona humorem. Narratorem filmu jest Carrie- czterdziestoletnia uzdolniona pisarka i podziwiana ikona mody. Inteligenta, z wyrafinowanym poczuciem humoru i niebanalnymi spostrzeżeniami na temat życia. Poszukuje nowego mieszkania na Manhattanie i marzy o wielkiej garderobie. Przeżywa rozterki miłosne ze swoim partnerem Mr. Big’iem, który boi się zobowiązania, jakim jest małżeństwo.

Samanta mieszka daleko od Nowego Jorku, na drugim wybrzeżu USA. Nie przeszkadza to jednak w częstych spotkaniach z przyjaciółkami. Jest atrakcyjną pięćdziesięciolatką w związku z młodszym mężczyzną. Mimo to interesuje ją życie przystojnego sąsiada. Nie poświęca się, wybiera siebie i swoją pasję – seks.

Piękna Charlotte o sercu anioła potrafi pokazać „pazur” i dzielnie bronić przyjaciółki. Charlotte to spełniona mężatka, wychowująca adoptowaną dziewczynkę. Marzy jednak o ciąży.

Ostatnia z „kwartetu przyjaźni” Mirinda – to racjonalna pani prawnik. Żona dobrodusznego Steva. Jednak ich małżeństwo staje pod wielkim znakiem zapytania.

Losy bohaterek przepasane są wstążką pomocy, ciepłych uczuć, czasu dla siebie i nadzieją. Zdarzają się i spięcia i niedomówienia. Nie brak dramatów. Dokładnie jak między siostrami.
Jeśli ktoś z was oglądał serial telewizyjny pod tym samym tytułem (Seks w wielkim mieście) to znajdzie zupełnie nieznane wątki z życia czterech przyjaciółek. Natomiast Ci, którzy podobnie jak ja, nie oglądali serialu to zostaną krótko wprowadzeni w życie z każdej z kobiet.

W przeżyciach tych sympatycznych czterech kobiet można się przejrzeć w lustrze życia. Są one podobne do nas, Polek – przecież miłość mówi jednym językiem. Aktorki nie zachwycają nadzwyczajną urodą i fantastyczną figurą. Są zwyczajne, takie „dziewczyny z sąsiedztwa” może dlatego szybko je obdarzamy sympatią. Film przedstawia życie kobiet właśnie w Nowym Jorku i nie jest przesadzone. Reżyserem, producentem i autorem scenariusza jest Michael Patrick King. Ta komedia to rzeczywiście królewska robota.