Rekrut – Recruit, The


We wrześniu dystrybutorzy przygotowali dla kinomanów całą serie bardzo dobrych filmów. Jednym z nich bez wątpienia jest Rekrut Roger’a Donaldsona, z dwójką bardzo dobrych aktorów Colin’em Farrell’emAl’em Pacino. Filmów o tematyce szpiegowskiej jest bez liku ale ten jest inny, niby schemat zachowany, bo bohaterowie tropią agentów obcego wywiadu, wszystko jest pełne najnowocześniejszej techniki, jest atrakcyjna kobieta i miłość w tle, „tyle że nic nie jest takie, jakim się wydaje”.Jak to w takim filmie bywa na początek mamy werbowanie agenta. Specjalista w tej dziedzinie Walter Burke (Al Pacino) robi rekruta z najinteligentniejszego absolwenta wyższych uczelni w całych Stanach Zjednoczonych James’a Clayton’a (Colin Farrell). Młody „agent” dostaje coraz to wymyślniejsze zadania w szkółce agentów i szkoli się nadzwyczaj szybko co przyprawia o zachwyt jego nauczyciela. Jego pierwszym poważnym zadaniem jest wykrycie „kreta” działającego w Agencji.

Sądzę, że taka namiastka zachęci Was do obejrzenia tego filmu. Dodam, że na początku akcja może troszeczkę wolno się rozkręca ale za to całość jest wyśmienita.
Dwie maksymy jakie pojawiają się w filmie „Nie ufaj nikomu”, „Nic nie jest takie, jakim się wydaje” dokładnie przekazują jakie podejście powinno być widza do tego filmu. Zwroty akcji i forma jej pokazania, potrafią zaskoczyć nie jednego. Nie jest ani pełen wybuchów, pościgów czy strzelanin, jest bardziej psychologiczny a niektórzy znawcy tematu mogą rozgryźć zakończenie, jednak nie umniejsza to faktu, że film każdy obejrzy z przyjemnością i zainteresowaniem.
Polecam bo warto poświęcić prawie 2 godziny na inteligentny film, który nie jeden raz zaskoczy w czasie oglądania.