Reaktywacja kina w WDK

W sali widowiskowej WDK znów będzie można oglądać filmy. Kiedy – zależy tylko od aparatury, która ma ponad 40 lat i wymaga naprawy. – Nie zamierzamy konkurować z Kinopleksem czy kinami komercyjnymi. Nasz program jest ambitniejszy.Adresujemy go głównie do młodzieży akademickiej i tej ze szkół średnich, ale nie oznacza to, że nikt inny nie będzie miał tutaj wstępu – zapowiada Alojzy Sobura, dyrektor Wojewódzkiego Domu Kultury.

Tłumaczy, że sala widowiskowa, która przez wiele lat funkcjonowała jako kino Echo, teraz właściwie jest niewykorzystywana. – Odbywają się tu różne imprezy, ale przez większość czasu stoi pusta. Pomyśleliśmy, że może warto znów wykorzystać ją jako salę kinową – podkreśla.

Przygotowaniem projektu zajął się Jarosław Skurski. Niedawno do Kielc przeniósł się z Krakowa. – Jestem przekonany, że jest w Kielcach miejsce na kino ambitne, dyskusyjne. W weekendy mnóstwo młodych ludzi spędza czas w pubach, przy odrobinie wysiłku WDK może stać się dla nich miejscem, do którego chętnie przyjdą – dodaje.

Projekt zakłada, że w WDK powstanie dyskusyjny klub filmowy. Projekcje odbywałyby się raz w tygodniu. Po filmie widzowie dyskutowaliby i rozmawiali z zaproszonymi gośćmi – reżyserami, aktorami czy krytykami filmowymi. Ta forma adresowana byłaby głównie do młodzieży akademickiej.

Kolejne zajęcia – nazwane akademią filmową – to oferta skierowana do młodzieży szkolnej. – Tu m.in. myślimy o filmach dokumentalnych o ważnej wymowie społecznej, poruszających tematy, które dotyczą młodzieży i problemów, z jakimi się spotyka – wylicza dyrektor Sobura.

Oprócz tego pracownicy WDK chcą organizować projekcje tematyczne. – Rok 2004/2005 to Rok Żeromskiego. Myślimy, że to dobra okazja, by pokazać wszystkie filmy, które powstały na podstawie jego powieści. Nie tylko te najnowsze, ale i te sprzed kilkudziesięciu lat – mówi Sobura.

W planach WDK są też pokazy filmów niemych. Dodatkową atrakcją będą tu na pewno ilustracje muzyczne do nich. – Chcemy zaprosić uczniów szkół muzycznych, kieleckich muzyków, by do takiego filmu przygotowali muzykę według własnego uznania. Wykonywaliby ją w trakcie filmu – tłumaczy dyrektor.

Latem na dziedzińcu zacznie działać kino letnie, a w weekendy w kinie można będzie obejrzeć filmy komercyjne.

Jak zapowiada Sobura, plany będą realizowane od pierwszych miesięcy przyszłego roku. – Musimy zacząć od przygotowania aparatury do projekcji. Ta, która jest w WDK, ma ponad 40 lat – zaznacza Sobura.

Do Kielc ma przyjechać ekspert z Krakowa, który oceni koszt naprawy. – Jeśli okaże się zbyt duży, to może odkupimy od któregoś z likwidowanych kin nowszy sprzęt – mówi Sobura.

Podkreśla, że realizacja programu nie będzie kosztowna. – Bilety na seanse będą bardzo tanie, bo inaczej nasz zamysł nie ma szans powodzenia. Zakładamy, że będziemy mogli przeznaczyć na ten cel pieniądze zarobione na wynajmie sali – dodaje dyrektor Sobura.

Joanna Gergont Gazeta Wyborcza