Ruszyła piąta Filmostrada – objazdowe kino z nagrodzonymi w świecie siedmioma filmami docierające wszędzie tam w Polsce, gdzie na co dzień nie można ich zobaczyć. Na inaugurację wybrano „Dom wariatów” – wyróżniony w Cannes nowy film Andrieja Konczałowskiego.Jeden z najbardziej znanych i cenionych reżyserów rosyjskich przyjechał z tej okazji do Polski. Reżyser słynnej „Syberiady” spotkał się z publicznością w Warszawie. Pochodzi ze starej dynastii artystycznej – prawnuk malarza, syn poetki i brat znanego reżysera Nikity Michałkowa.
Zaczynał od współpracy z Andriejem Tarkowskim. Jego pierwsze filmy odwoływały się do sowieckiej rzeczywistości. Po nakręceniu „Syberiady” nagrodzonej w Cannes wyjechał na wiele lat do Ameryki, gdzie zrealizował kilka filmów kina akcji.
Po dziesięcioletniej przerwie Andriej Konczałowski wraca na ekrany właśnie obrazem prezentowanym podczas Filmostrady. „Dom wariatów” (Nagroda Specjalna w Cannes) to filmowa próba opowiedzenia o konflikcie rosyjsko-czeczeńskim. Konczałowski – jak sam powiedział – preferuje małe, skromne filmy, które zrozumie i pokocha kilku kinomanów. Dlatego nie interesują go superprodukcje, bo te oglądają miliony, ale nikt nie potrafi powiedzieć o co chodziło reżyserowi.
Wśród pozostałych propozycji objazdowego festiwalu są między innymi filmy Kima Ki-duka, Simona Pummella czy polskiego debiutanta Jacka Filipiaka.