Kolejne losy Adama Miauczyńskiego

Marek Koterski po raz kolejny próbuje zbawić polskiego widza i trzeba przyznać, że mu się to udaje. „Wszyscy jesteśmy Chrystusami” to kolejny film o losach Adama Miauczyńskiego.Tym razem „everyman” polskiego kina zmaga się z alkoholizmem. W wydobyciu się z choroby pomaga mu dorastający syn Sylwek, który jednocześnie przypomina sobie jak żyło się z pijanym ojcem w dzieciństwie.

Od premiery „Dnia świra”, który okazał się wielkim przebojem kinowym, minęło niespełna cztery lata. Polska widownia jeszcze nie przestała cytować kulowych tekstów z poprzedniej produkcji, a tymczasem Marek Kondrat i Andrzej Chyra, obaj grający Adasia Miauczyńskiego na różnych etapach jego życia, dostarczają kolejnego materiału. Przez to, podobnie jak poprzedni film Koterskiego, i ten ogląda się zarówno jako komedię, jak i dramat. Pamiętać jednak należy, że śmiejemy się z samych siebie, a obrazy prezentowane na dużym ekranie właściwie są smutne. Reżyser ponownie ustawia lustro naprzeciwko nas, jakie wyciągniemy z tego wnioski, czas pokaże.

Nawet jeśli produkcja Koterskiego dotrze do szerokiej publiczności przez zabawne i łatwe do zapamiętania teksty, m.in. rzucane do kolegów od kieliszka, to trud reżysera nie pójdzie na marne. Należy więc sobie życzyć, aby to nie była ostatnia odsłona losów Adasia Miauczyńskiego.

Helena Korso megafon.pl