Od 2 lutego kino Moskwa zaprasza na kilka wspaniałych filmów, przede wszystkim „Marię Antoninę” w reżyserii Sofii Coppoli.Film powstał na podstawie książki angielskiej historyk Antonii Fraser, nieco swobodnej pod względem faktograficznym, pełnej domysłów i wątpliwych analiz naukowych, jak…porównywanie królewskich horoskopów. Coppoli jednak książka przypadła do gustu. Aby zrealizować swoją superprodukcję za 40 mln dolarów, wykupiła prawa do do ekranizacji. Zdjęcia kręcono w komanatach Wersalu, a specjalną zgodę na te ujęcia wydał… rząd francuski.
Zaręczona z królem Ludwikiem XVI, naiwna i nieświadoma swojej przyszłości Maria Antonina w wieku zaledwie 14 lat dostaje się w wir intryg i skandali jednego z największych i najbardziej znaczących dworów ówczesnej Europy – Francji. Osamotniona, pozostawiona właściwie sama sobie, bez wsparcia i zrozumienia młoda Maria Antonina czuje się w tym świecie wyizolowana i zagubiona. Z czasem zaczyna się buntować przeciwko zamkniętej, dusznej atmosferze Wersalu, przez co staje się jedną z najbardziej niezrozumianych monarchiń Francji.
„Maria Antonina” to film z udziałem takich gwiazd jak Kirsten Dunst, Jason Schwartzman, Judy Davis, Rip Torn, Rose Byrne, Asia Argento, Molly Shannon, Shirley Henderson, Danny Huston i Steve Coogan. . Pełne przepychu kostiumy zaprojektowała Milena Canonero. Producentem muzyki do filmu jest Brian Reitzell.
W „Moskwie” także najnowszy film Agnieszki Holland „Kopia mistrza” dwudziestotrzyletnia Anna Holtz, studentka konserwatorium muzycznego, dzięki szczęśliwemu zbiegowi okoliczności zaczyna pracę u najwspanialszego i najbardziej nieprzewidywalnego żyjącego artysty – Ludwiga van Beethovena. Maestro przyjmuje ją jako swoją kopistkę i tak rozpoczyna się niezwykła znajomość, która odmieni życie obojga. To burzliwy czas w życiu wielkiego kompozytora. Beethoven zmaga się z głuchotą, samotnością i problemami rodzinnymi. Wszystko to, staje się inspiracją do stworzenia prawdopodobnie najwspanialszej symfonii wszechczasów – słynnej IX Symfonii.
Trzeci obraz, który warto obejrzeć to „Wiatr buszujący w jęczmieniu” Kevina Loacha o czasach walki Irlandii o niepodległość (przełom lat 1920-21).