Egzorcyzmy Emily Rose

Oparty na autentycznych wydarzeniach horror wyreżyserowany przez Scotta Derricksona „Egzorcyzmy Emily Rose” od niedawna gości na ekranach polskich kin. 19-letnia Emily Rose (Jennifer Carpenter) opuszcza spokojne miasteczko, aby podjąć dalszą naukę w jednym z amerykańskich college’ów.Dziewczyna nawet w najśmielszych marzeniach nie zdaje sobie sprawy, co tak naprawdę ją czeka. Pewnego razu, spędzając samotnie wieczór w akademiku, doświadcza pierwszych przerażających, a zarazem mrożących krew w żyłach halucynacji i wizji, potem traci przytomność. Emily, zagorzała katoliczka miewa coraz częstsze i dotkliwsze ataki.

Postanawia poddać się egzorcyzmom, które mają być przeprowadzone przez księdza z jej parafii, ojca Richarda Moore’a. Podczas dokonywania obrzędu wypędzenia nieczystych mocy dziewczyna umiera. O zaniedbanie i nieumyślne spowodowanie
śmierci bohaterki zostaje oskarżony ksiądz egzorcysta. Jego obrony podejmuje się zarozumiała pani adwokat, która nie tylko musi poradzić sobie z nietypową sprawą, ale również z własnymi problemami życiowymi.

Erin Bruner, wytrawna prawniczka, występująca w sądzie jako obrońca, niechętnie zgadza się na reprezentowanie ojca Moore’a. W zamian za to otrzymuje jednak obietnicę otrzymania stanowiska partnera w firmie prawniczej, dla której pracuje. W miarę jak proces zaczyna nabierać tempa, cynizm i ateizm Erin zostają skonfrontowane z niezachwianą wiarą ojca Moore’a oraz złowieszczymi, niewytłumaczalnymi wydarzeniami, które zdają się otaczać tę sprawę. Pani adwokat zmierzy się nie tylko z oskarżycielem, ale również sama z sobą…

onet.pl