Głównym bohaterem filmu jest Romain, artysta fotografik, który dowiaduje się, że nowotwór wkrótce pozbawi go życia.Początkowo, mając pretensje do całego świata, załamuje się, nie stara się niczego zmieniać, poddaje się chorobie. Wyładowuje swoją złość na najbliższych. Po wielu przemyśleniach udaje mu się częściowo odnaleźć w nowej sytuacji. Stara się odbudować spalone za sobą mosty. Chce także pozostawić na ziemi swój ślad z tego powodu przystaje na pewną kontrowersyjną propozycję
Uważam, że obraz przedstawiony w tym filmie jest standardem ludzkiego zachowania w owej sytuacji. Nie ma w nim także efektownych zwrotów akcji, które najczęściej pobudzają zainteresowanie widza. Jednak film ten zdecydowanie intryguje. Mimo swej nieskomplikowanej fabuły, a także dzięki niej, nie jest prosty w odbiorze ani banalny. Przede wszystkim zmusza widza do refleksji na temat celu ludzkiego życia i wartości w nim zawartych. Nakłania do prób odnalezienia się w tej sytuacji, w której został postawiony główny bohater.
W obecnych czasach, gdy na szczycie w hierarchii wartości najczęściej stawiamy pieniądze, warto spojrzeć z innej perspektywy, choćby tej, którą proponują nam twórcy tego filmu, dlatego gorąco go polecam.
norbert