Najnowsze dzielo Luca Bessona „Angel-A” i „Good Night and Good Luck” George’a Clooneya można od piątku oglądać w kinie Moskwa.„Angel-A” to opowiedziana w czarno-białej kolorystyce historia człowieka, który na swej drodze spotyka tajemniczą kobietę. Osnuty mgłą wytworny Paryż, błyskotliwy humor i nieziemska kobieta. Besson w najlepszej formie.
Bohaterem filmu jest 28-letni Andre (w tej roli znany z „Amelii” Jamel Debbouze), oszust winny pieniądze niemal każdemu kryminaliście w Paryżu. Nie radzący sobie z długami Andre, doprowadzony do ostateczności postanawia skoczyć z jednego z paryskich mostów.
Tuż przed ostatecznym krokiem zauważa inne przyszłe samobójstwo – długonoga blondynka w skąpej, czarnej sukni skacze do Sekwany. Andre instynktownie skacze jej na ratunek. Od tego momentu nasi bohaterowie są razem: on wysłuchuje jej rozterek, ona ma tysiąc pomysłów jak spłacić jego długi.
Cały film oparty jest głównie na dialogu. Jest on zarówno błyskotliwy, autentycznie dowcipny jak i symboliczny. Zresztą cały film jest pełen symboliki i mistyki począwszy od zapierających dech w piersiach zdjęciach Paryża, poprzez znakomitą grę aktorów a kończąc na wyśmienitej muzyce, która z pewnością na długo zapadnie nam w pamięć.
Czarnio-biała jest także druga premiera Moskwy tego tygodnia. „Good Night and Good Luck” opowiada historię rzeczywistego konfliktu pomiędzy redaktorem telewizyjnym Edwardem R. Murrow’em, senatorem Josephem McCarthy’m oraz Komisją Parlamentarną do spraw przeciw-amerykańskich działań.
Z pragnieniem powiadomienia opinii publicznej o faktach, Murrow wraz ze swoim oddanym personelem, kierowanym przez Freda Friendly’a i Joe Wershba z CBS, rzucają wyzwanie korporacyjnym i sponsoringowym presjom. Naświetlają kłamstwa i praktyki zastraszania stosowane przez McCarthy’ego podczas komunistycznych „polowań na czarownice”.
Publiczny konflikt rośnie, gdy to senator McCarthy oskarża przeciwników o to, że są komunistami. W atmosferze strachu i w obliczu różnych akcji odwetowych ekipa CBS kontynuuje odkrywanie prawdy, a ich wytrwałość ma na stałe zapisać się w historii.
Film stał się w Polsce symbolem walki o wolne, niezależne media w konsekwencji deklaracji partii rządzącej.