Aniołki Charliego: Zawrotna Szybkość

Natalie, Dylan i Alex tym razem przygotowują atak bez ostrzeżenia, potajemnie starając się odzyskać dwa skradzione pierścienie. Nie są to zwykłe przedmioty, zawierają bowiem zakodowaną informację, która ujawnia nową tożsamość osób w Programie Ochrony Świadków Federalnych. W momencie, kiedy świadkowie zaczynają po kolei być eliminowani, tylko Aniołki, wykorzystując swoją wiedzę, mistrzostwo wschodnich sztuk walki, szpiegostwa i umiejętność kamuflażu, mogą powstrzymać sprawcę tych wszystkich tajemniczych wydarzeń.U góry trochę suchych informacji a teraz jak najbardziej subiektywne odczucia. Film jest po prostu denny i nie żałujmy ostrych słów reżyserom i scenarzystom którzy są fanami „kobiecych kształtów widzianych od tyłu i w dodatku dolnym ujęciem kamery”. Dosłownie 3/4 filmu to właśnie taki niekończący się balet (zwracam honor aktorkom które musiały to zagrać) okrąglutkich pośladków – niech dowodem będzie dynamiczny plakat promujący film na którym ukazene są … (no właśnie?) dwa palce 😉 Dialogi chociaż w pewnych momentach zabawne są powieleniami z innych filmów. Reasumując : film dla tych którym znudziło się wszystko inne i mają ochotę na zupałnie (!!!!!) lekką i niezobowiącującą rozrywkę w kinie. Sprawdza się dewiza „Kiedyś trzeba się odstresować !”. Prawda ?? Nikogo nie chcę przesadnie straszyć myślę jednak że w pierwszej kolejności warto byłoby zaliczyć inne pozycje repertuaru. Pozdrawiam !