Ale Cyrk!

Film opowiada historię 10 letniego Wiktora, lubiącego psocić i „robić kawały” sąsiadom. Jest wygadany i bystry.Są przy jego boku przyjaciele Ozorek, sympatyczny łaciaty pies i Jakubek, wynalazca. Jako, że bohater wpada w liczne tarapaty musi dodatkowo uważać na lokalnego łobuza Felka. Felek jest wysoki, smutny i bardzo samotny, a najbardziej lubi  straszyć młodszych i bić Wiktora. Pewnego dnia miasteczko odwiedza cyrk Bardini i ogłasza dzień otwarty, gdzie chętni mogą zaprezentować umiejętności na arenie. Zgłasza się oczywiście nasz bohater z psem, ale Felek zrobi wszystko by nie dopuścić do występu.
Tyle fabuła.

Animacja? – nie zachwyca, patrząc na postaci miałam wrażenie, że mają wadę wzroku, a dorośli mieszkańcy za duże brzuchy.

Mimo głośnych zapowiedzi, że to film twórców Disco Robaczków, jestem na sali sama. Ten samotny seans mówi sam za siebie – to poziom, na jaki „wskakujemy”.

I cóż tu więcej pisać?

Bogusława Zduniak