Zmiana ruchu na Paderewskiego

– Kto to wymyślił? W korkach będziemy stali nie tylko w szczycie, ale cały dzień, a klienci będą klęli w pień! – tak kieleccy taksówkarze komentują pomysł zamknięcia tranzytu przez ulicę Paderewskiego.Zmiana organizacji ruchu, który zatrzyma się na ul. Sienkiewicza, zaplanowana jest na ten tydzień. Na pierwsze dni Miejski Zarząd Dróg planuje stawianie oznakowania i malowanie nowych pasów oraz zatok parkingowych na ul. Paderewskiego. W ulicę nadal będzie można wjechać od strony obydwu rond, ale ruch zatrzyma się na wysokości deptaka. A w utworzonych w ten sposób „kieszeniach” zostaną wyznaczone parkingi.

– Od każdej strony zostanie pozostawiony jeden pas dla kierunku ruchu. Ponieważ ulica w wielu miejscach jest szersza, wykroimy na niej parkingi, które zrekompensują kierowcom zamknięcie remontowanej ul. Sienkiewicza, od Paderewskiego do dworca – wyjaśnia Piotr Wójcik, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg.

Jedynie autobusy komunikacji miejskiej, jadące od strony ul. Żytniej do IX Wieków, będą mogły przecinać ul. Sienkiewicza, ale na pewno z o wiele mniejszą prędkością niż obecnie. Linie jadące w stronę ul. Żytniej i Grunwaldzkiej zostaną przeniesione na ul. Czarnowską. Deptak zostanie tylko dla pieszych. Do zmian będziemy musieli się przyzwyczaić nie tylko na czas remontu ul. Sienkiewicza, ale na stałe.

Choć kierowcy będą mieli do dyspozycji więcej miejsc parkingowych, pomysł MZD zdecydowanie im się nie podoba. Już teraz przejechanie przez centrum w godzinach szczytu przypomina drogę przez mękę.

– Zablokuje się Mała, Czarnowska i Żeromskiego – wyliczają kierowcy. – Takie zmiany można by wprowadzać, gdyby był porządny kilkupasmowy objazd śródmieścia, a na naszych wąskich ulicach będzie koszmarny kocioł.

O to, czy te czarne prognozy mogą się sprawdzić, zapytaliśmy specjalistów z sekcji ruchu drogowego Komendy Miejskiej Policji.

– My na razie oficjalnie o planach MZD nic nie wiemy. O zamknięciu Paderewskiego czytaliśmy tylko w prasie. Plany żadne na razie do nas nie dotarły. Prywatnie możemy powiedzieć, że korki będą. Bo już są, a po zamknięciu kolejnej ulicy będzie jeszcze gorzej – skomentowali policjanci.

Anna Niedzielska Słowo