Trwające od 1 maja zdjęcia do filmu „Człowiek z teatru” zakończyły się w czwartek wieczorem, na dachu wieżowca przy ul. Mazurskiej 1 w Kielcach. Sytuacja zainteresowała przechodniów. – Przyjechała Marcysia. Chyba będą kręcić u nas Złotopolskich – plotkowały dwie nastolatki.Rzeczywiście w filmie zagra Magdalena Stużyńska. Do Kielc przyjechała specjalnie na zdjęcia. -Po wykonaniu próbnych zdjęć już wiem, że zaangażowałem do filmu osoby, które naprawdę kochają kino i teatr – mówi Michał Glock, reżyser powstającego w Kielcach filmu o schizofrenii „Człowiek z teatru”.
Kilkunastominutowy film dotyczy schizofrenii. Opowiada o kilku dość gwałtownych godzinach z życia pewnej pary. Zdjęcia kręcono też m.in. w Teatrze im. S. Żeromskiego, gdzie grał tylko jeden aktor Piotr Szczerski, dyrektor teatru, oraz w odremontowanym baraku w Nowinach.
Film powstaje za prywatne pieniądze reżysera. – W normalnych rynkowych warunkach koszt produkcji takiego filmu wyniósłby około 60 tys. zł, budżet naszego filmu to 7 tys. – mówi Michał Glock.
W produkcję filmu zaangażowanych jest 25 osób. Codziennie na planie filmowym pracuje 15 osób. Zagra również kilkunastu statystów. Film powstał w oparciu o scenariusz Jakuba Zubrzyckiego z Lublina, studenta dziennikarstwa.
Współproducentem jest Teatr im. Stefana Żeromskiego. Premiera „Człowieka z teatru” odbędzie się pod koniec czerwca w kieleckim teatrze.
Karolina Kępczyk Gazeta Wyborcza