Do końca wakacji 12 ruder przestanie szpecić Kielce. Niedługo rozpocznie się rozbiórka starych kieleckich domów, w tym reliktu lat 70. – dwóch budynków wciśniętych między pasmami al. Solidarności
Przymierzano się do tego od dwóch lat. Kilka razy wyburzanie było tuż-tuż, ale przeszkodą okazywali się… lokatorzy. Nie zgadzali się na wykwaterowanie. Teraz wydziałowi architektury, geodezji i spraw mieszkaniowych kieleckiego ratusza udało się przekonać wszystkich najemców do przyjęcia innych mieszkań. – W niektórych sytuacjach brakowało nam szczęścia. Na przykład lokator domu przy ul. Chałubińskiego 30, gdy w końcu zgodził się przyjąć propozycję, coś tam ukradł i trafił do więzienia. Nic nie mogliśmy zrobić. W końcu udało się nam go przydybać, kiedy wyszedł na przepustkę. Podpisał papiery i sprawa znalazła pomyślny finał – opowiada Andrzej Kędra, dyrektor wydziału.
Po kilku latach negocjacji ruderę przy ul. Kapitulnej opuszczą wreszcie dwie rodziny. Nie wiadomo, dlaczego zgodziły się na to właśnie teraz, ale – jak mówi dyrektor Kędra – niewykluczone, że pomogli im w tym dziennikarze. – Mieszkają tam osoby skrajnie patologiczne, chyba w ogóle nie trzeźwieją. Nie przyszłoby mi do głowy, że interesują się tym, co się dzieje w mieście, że czytają prasę. Tymczasem jakiś czas po tym jak gazety napisały o naszych zamiarach, przychodzą do mnie z pytaniem, czy to prawda. Odparłem, że tak. Wcześniej nie było mowy, by w ogóle podjęły rozmowy o przeprowadzce, a niedługo artykułach prasowych zgodziły się przyjąć zaproponowane im lokale. I to bez wybrzydzania – mówi dyrektor Kędra.
Nareszcie przestaną straszyć i dziwić domy jednorodzinne, które stoją między pasmami al. Solidarności, przy skrzyżowaniu Sandomierskiej, Źródłowej i IX Wieków. Ich właściciele zdecydowali się w końcu z nich wyprowadzić i miasto może je rozebrać.
Prezydent Kielc Wojciech Lubawski podpisał już zarządzenie, które pozwala przystąpić do rozbiórki ruder.
Przeznaczonych jest do niej 12 domów, ale zniknie 18. Niektóre miasto zamierza bowiem sprzedać, bo stoją na wiele wartych działkach budowlanych. Niektóre zostaną przeznaczone na inwestycje – np. po wyburzeniu domu przy Wojska Polskiego 31 będzie tu parking wojewódzkiego sądu administracyjnego. Dwie atrakcyjne nieruchomości przy ul. Podklasztornej 1 i 3 miasto zostawi sobie pod potrzeby budownictwa mieszkaniowego.
Techniczną stroną przedsięwzięcia zajmuje się Miejski Zarząd Budynków. Rozstrzygnięto już przetargi na wykonanie dokumentacji rozbiórkowej. – Ma być gotowa za dwa tygodnie. Wraz z nią otrzymamy koszt robót. Planujemy, że na początku kwietnia ogłosimy przetarg na rozbiórki – zapowiada Aleksander Słoń, dyrektor MZB. – Jeżeli nie będzie jakichś przeszkód w wakacje, a może nawet wcześniej, będziemy wyburzać rudery – dodaje.
Dyrektor Kędra podkreśla, że dzięki rozbiórkom Kielce powinny wypięknieć. – Wybudowanie bloku komunalnego przy ul. Grunwaldzkiej i socjalnego przy Jagiellońskiej, w których zakwaterowaliśmy ponad 100 rodzin, pozwoliło uwolnić prywatne kamienice. Trudno powiedzieć, co zrobią ich właściciele, ale z naszej oceny wynika, że w większości budynki nadają się do rozbiórek – podkreśla Kędra.
Do rozbiórki od zaraz
Podklasztorna 1 i 3, Chałubińskiego 30, Żelazna 5, Solidarności 4, 6 i 30, Sienkiewicza 25 (oficyna od Kapitulnej), Mazurska 15, Poniatowskiego 2, Dąbrowska 31, Nowy Świat 16
Na sprzedaż:
1 Maja 132, Warszawska 21 i 23, Nowy Świat 46, Leszczyńska 37
Prywatne kamienice kwalifikujące się do rozbiórki:
Rynek 8 (oficyna) , Daleka 30, Żytnia 8, Jasna 3, IX Wieków Kielc 7 (oficyna), Krakowska 34, Pańska 35, Stolarska 7, Śniadeckich 1 (oficyna), św. Weroniki 13.
Joanna Gergont Gazeta Wyborcza