– Teraz możemy zatrzymać słońce albo przyspieszyć ruch planet – mówi dr Janusz Krywult, astronom z Instytutu Fizyki Akademii Świętokrzyskiej. Rzeczywiście, słońce po chwili się zatrzymuje, potem widać zaćmienie i przemykającego bokiem Saturna. A wszystko to dzieje się w planetarium AŚ przy ulicy Świętokrzyskiej, które właśnie wyposażono w najważniejszy element, projektor sprowadzony z Japonii.Wczoraj trwało ostatnie strojenie przywiezionej tydzień temu aparatury. Zainstalowano ją na szczycie budynku Wydziału Matematyczno-Przyrodniczego, w bezpośrednim sąsiedztwie obserwatorium astronomicznego oraz wystawy meteorytów. Teraz w sali z okrągłym sufitem niebo równocześnie może oglądać ponad 20 osób.
Doskonale widać drogę mleczną i ruch gwiazd oraz planet. – Z planetarium będą korzystać przede wszystkim studenci i młodzież szkolna. Myślę, że pierwsze otwarte prezentacje dla publiczności zorganizujemy już w lutym – mówi dr Krywult.
marc Gazeta Wyborcza