Ławeczka z brązu z postacią Jana Karskiego przy kieleckim deptaku została zdewastowana przez złodziei, którzy wycięli z pomnika laskę. Kradzież prawdopodobnie ujdzie im na sucho, ponieważ na tej części deptaka nie ma monitoringu.Nie wiadomo, kiedy złodzieje ukradli laskę. My zauważyliśmy jej brak w sobotę. Urzędnicy i policja o kradzieży dowiedziała się od nas. Jak to możliwe, skoro główna ulica Kielc jest objęta monitoringiem?
– Zdarzenie nie zostało zarejestrowane, ponieważ żadna z kamer nie obejmuje tego fragmentu deptaka – przyznaje Karolina Sot, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach. – Jedna jest zamontowana na rogu Staszica, a druga dopiero przy dojściu do Paderewskiego.
Echo Dnia Fot. Ł. Zarzycki