Wstępną analizę ekonomiczną budowy linii tramwajowej w Kielcach przygotowali naukowcy z Politechniki Radomskiej. Dokument dotarł do Kielc kilka dni temu, radni zapoznają się z nim w najbliższym czasie. Ale dzisiaj za wcześnie jest mówić, czy samorząd zdecyduje się przystąpić do takiej inwestycji.Pomysł budowy linii tramwajowej w Kielcach, który ma już 20-letnią historię, odżył kilka miesięcy temu. A to za sprawą Stanisława Nowaka, prezesa kieleckiego Oddziału Naczelnej Organizacji Technicznej, który wspólnie z prof. Michałem Kelles-Krauzem, specjalistą ds. transportu, zorganizowali w Kielcach w połowie lipca spotkanie dotyczące powrotu do koncepcji budowy tramwajów.
Kto za, kto przeciw
Pomysł, podobnie jak dotychczas, znalazł zarówno swoich zwolenników, jak i przeciwników. Prezydent Kielc Wojciech Lubawski stwierdził, że budowa tramwaju to dobry pomysł. – Ale ja nie chcę angażować się w to przedsięwzięcie już teraz. Poczekam aż inicjatorzy tego pomysłu przedstawią mi szczegółowe analizy dotyczące potrzeby takiej inwestycji w mieście, jej kosztów oraz możliwości sfinansowania. Wtedy ocenimy na ile to wszystko jest realne – mówił trzy miesiące temu prezydent Lubawski.
Bezwzględnie korzystne
Co zmieniło się od tamtej pory? – Mamy już wstępną analizę ekonomiczną i finansową dla takiego przedsięwzięcia – mówi Stanisław Nowak. Przygotowali ją naukowcy z wydziału transportu Politechniki Radomskiej. Założono, że koszt budowy 5,5-kilometrowego odcinka linii (chodzi o odcinek z północnych osiedli – pętla przy ul. Sikorskiego – przez ulicę Warszawską, aleję IX Wieków Kielc, do dworca PKP) wyniesie 60 milionów złotych, a dziennie z takiego środka komunikacji będzie korzystało 20 tysięcy osób. Do analizy wykorzystano też między innymi informacje dotyczące średniej prędkości tramwaju oraz autobusy MPK, przychody MPK, a nawet średnie wynagrodzenie pracowników. – W analizie przygotowano informację jakie efekty ekonomiczne i finansowe takie przedsięwzięcie da za 25 lat.
Okazuje się, że pod każdym względem taka inwestycja będzie dla miasta korzystna – podkreśla Stanisław Nowak. Otóż z wyliczeń pracowników Politechniki Radomskiej wynika, że korzyści ekonomiczne wyniosą ponad 22 miliony złotych. – Nie chodzi tutaj o czysty zysk. Pod uwagę wzięto korzyści dla środowiska naturalnego, efektywności przejazdów, zmniejszenia się liczby wypadków. Do tego należy jeszcze dodać na przykład zmniejszenie się bezrobocia – wyjaśnia prezes Nowak. Z analizy wynika, że inwestycja ma szanse na 11-procentową rentowność. – To dużo, bo przy tego typu inwestycjach dobra rentowność jest już na poziomie 6 procent – mówi Nowak.
Co dalej?
Inicjatorzy budowy linii tramwajowej w Kielcach z wynikami analizy chcą teraz zapoznać radnych. – Z niektórymi już rozmawialiśmy, jest duże zainteresowanie. Teraz chcielibyśmy, aby analiza trafiła na posiedzenia komisji Rady Miejskiej – dodaje. Przewodniczący Rady Miejskiej Marek Piotrowicz wyjaśnia, że radni w najbliższym czasie sprawą budowy linii tramwajowej planują się zająć. – Podchodzimy do tego poważnie. Chcemy zapoznać się z tą wstępną analizą, przedyskutować jej wyniki. Oczywiście potrzebne będą dodatkowe analizy fachowców. Ale na pewno sprawą zajmiemy się dokładnie – zapowiada przewodniczący Piotrowicz.
Przypomnijmy, że samorząd na budowę tramwajów ma szansę na zdobycie pieniędzy z funduszy unijnych. Na taką inwestycję można zdobyć nawet dotację w wysokości 75 procent kosztów. To oznacza, że resztę, czyli około 15 milionów złotych, musiałoby zapłacić miasto.
Maciej BANACHOWSKI Echo Dnia