Tłumy na pożegnaniu galerii Siudmaka

– To było do przewidzenia – mówili pracownicy Muzeum Narodowego patrząc na tłumy wielbicieli malarstwa Wojciecha Siudmaka, którzy przyszli w piątek na panel dyskusyjny z udziałem artysty. Nie wszyscy spośród kilkuset osób zdołali wejść do sali portretowej pałacu biskupów krakowskich.Siudmakowi najwięcej czasu zajęło rozdawanie autografów. Każdy chciał mieć odręczny podpis artysty w albumie czy na plakacie związanym z kończącą się wystawą „Fantastyczne światy”. Ekspozycję w ciągu tygodni obejrzało ponad sześć tysięcy osób. Teraz prace Siudmaka pojadą do galerii w Katowicach.

pes Gazeta Wyborcza